fot. Drutex-0-0-699-408-1448033125

Tajna broń von Heesena, Derby Pomorza – pomorskie kluby na szczeblu centralnym

Przed nami kolejny weekend, a zatem kolejne zmagania pomorskich drużyn na boiskach wszystkich lig w Polsce. Pomimo, że Ekstraklasa będzie jeszcze grać przez miesiąc, I i II liga już w następnym tygodniu zapadnie w ,,zimowy sen”. Zbliżająca się kolejka wydaje się być ciekawa na każdym szczeblu rozgrywek, Lechia jedzie do 3. w tabeli Cracovii, Arka zagra w Derbach Pomorza z Zawiszą, Bytovia i Chojniczanka będą się starały utrzymać pozytywne statystki z drużynami z południa kraju, a Gryf Wejherowo stoi przed kolejną szansą ucieczki z ostatniego miejsca.


Ekstraklasa:

Po przerwie w związku z występami reprezentacji Polski wracają na boisko zawodnicy ekstraklasy. Lechia by utrzymać meczowe tempo, w poprzedni weekend podjęła u siebie Żalgiris Wilno. Po wyrównanym meczu padł remis 1:1. Natomiast w ostatnim meczu Ekstraklasy z Ruchem w Chorzowie, nie dała rady odrobić strat z pierwszej połowy i przegrała ostatecznie 3:2 (3:0) po mimo świetnej gry i 2 bramek Michała Maka. Trener biało-zielonych, Thomas von Heesen stwierdził po meczu, że jego zawodnikom w pierwszej połowie zabrakło koncentracji. Czy wyjdą odpowiednio zmotywowani na boisko w poniedziałek? Powinni, Cracovia zajmuje przed tą kolejką 3. miejsce, w tabeli a trener Lechii zapowiedział, że ma swoją tajną broń na drużynę Jacka Zielińskiego. Dodatkowo Lechiści mają do wyrównania rachunki z krakowską drużyną. W 1. kolejce tego sezonu przegrali u siebie z ,,Pasami” po bramce Piotra Polczaka, 0:1. Ewentualna wygrana może też przybliżyć ich do górnej połowy tabeli, ponieważ w Ekstraklasie jest wciąż bardzo ciasno, a do samej Cracovii brakuje im 6 pkt.

I liga:

Przed Arką po 3 ważnych zwycięstwach Derby Pomorza, czyli mecz z Zawiszą Bydgoszcz. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego na pewno są faworytami w tym spotkaniu. Zawisza, poza skromnym zwycięstwem 1:0 w Suwałkach, przegrywała w ostatnich 5 meczach. Możliwe, że przegraliby i ostatnie spotkanie, ale przez powołanie do kadry U-20 Jakuba Łukowskiego, mecz Zawiszy z Zagłębiem Sosnowiec, został przeniesiony na 5 grudnia. Wracając do piątkowego meczu, Arka musi wygrać jeśli myśli o zakończeniu roku na pierwszym miejscu. Do lidera, Wisły Płock tracą tylko 2 oczka, a ostatni mecz o punkty w 2015, żółto-niebiescy zagrają właśnie z ,,Nafciarzami”.

Sąsiadującą w tabeli Sandencję Nowy Sącz podejmie w sobotę Bytovia Bytów. Zespół Tomasza Kafarskiego, patrząc w statystykę spotkań z drużyną z Małopolski może być pełen optymizmu. Jak na razie wszystkie trzy mecze wygrała Bytovia, a bilans bramkowy tych spotkań wynosi 8:1. Ostatni raz drużyny spotkały się w Nowym Sączu, w sierpniu i wtedy padł wynik 0:1. Bytovia przed własną publicznością przegrała w tym sezonie tylko dwa razy, natomiast Sandencja w meczu wyjazdowym wygrała tylko z GKS Katowice 4:2. Za to w poprzedniej kolejce, właśnie w stolicy Śląska z przedostatnim w tabeli Rozwojem, drużyna Roberta Kasperczyka przegrała 2:0, tak więc wszystko wskazuje na to, że Bytovia powinna wygrać sobotni mecz.

W niedziele o 16:00 na boisko wyjdą zawodnicy Chojniczanki Chojnice i Miedzi Legnica. W tym przypadku statystyka również stoi po stronie gospodarzy. Bilans bramkowy 9 spotkań tych drużyn to 15:8. Chojniczanka przegrała tylko raz, ponad 3 lata temu, czterokrotnie padł remis i cztery razy triumfował zespół z Grodu Tura. Chojniczanka co prawda zanotowała w środę porażkę 1:4 z Legią w Pucharze Polski, ale mecz zaczęła ,,z kopyta” i na pewno nie można odmówić jej ambicji i woli walki. W lidze natomiast podopieczni Mariusza Pawlaka przerwali złą passe i zanotowali w ostatnich spotkaniach dwa zwycięstwa, tak jak Miedź. Obie drużyny wygrywały dotychczas 6 razy, z tą różnicą, że Chojniczanka odniosła więcej porażek i obecnie traci do swojego niedzielnego rywala 3 pkt.

II liga:

Gryf Wejherowo  kolejny raz spotyka się z drużyną ze strefy spadkowej. Tym razem żółto-czarni udadzą się w niedziele do podwarszawskiego Legionowa. Miejscowa Legionovia z przewagą 6 pkt zajmuje 15 miejsce. Gryf natomiast wciąż na dnie tabeli. Po mimo, że zespół Piotra Rzepki wygrał ,,mecz o 6 pkt” z Błękitnymi w Stargardzie Szczecińskim, po trafieniu Krzysztofa Wickiego, w kolejnym meczu uległ u siebie aż 0:4 ROW Rybnik. W Wejherowie liczą, że kolejny wyjazd może przynieść pozytywne rozstrzygnięcie.