fot. 39-baltyk

Dyrektor Bałtyku Gdynia: w klasie A nadal będą grali juniorzy

Stanisław Rajewicz zapewnił, że po wywalczeniu awansu do klasy A w zespole rezerw Bałtyku nadal występować będą juniorzy. - Ta drużyna ma być oparta głównie na zawodnikach z rocznika 1999 - powiedział dyrektor gdyńskiego klubu.


Po rundzie jesiennej Bałtyk miał w grupie drugiej gdańskiej klasy B dwa punkty straty do prowadzącego Karlikowa Sopot. Gdynianie przegrali w tej fazie trzy mecze, w tym aż 0:8 na wyjeździe z ówczesnym liderem.

- Muszę przyznać, że nie doceniliśmy wymogów, jakie stawia najniższa liga seniorów. Staraliśmy się walczyć na dwóch frontach, bo praktycznie jednym zespołem graliśmy także w Lidze Juniorów Starszych, ale wyniki dalekie były od naszych oczekiwań – stwierdził Rajewicz.

Występujące w klasie B rezerwy stoczniowców oparte były na piłkarzach z roczników 1997/1998. W przerwie zimowej działacze podjęli jednak dość radykalną decyzję i wycofali zespół z juniorskich rozgrywek.

- Doszliśmy do wniosku, że nasi młodzi zawodnicy zdecydowanie więcej zyskają na rywalizacji z seniorami. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę i udało nam się, po bardzo udanej rundzie rewanżowej, wywalczyć awans do klasy A. Na wiosnę, wliczając także walkower, odnieśliśmy komplet 10 zwycięstw. W drugiej rundzie pokonaliśmy u siebie 3:1 Karlikowo i wyprzedziliśmy dotychczasowego lidera o punkt. Nie mogliśmy jednak pozwolić sobie na wpadkę, bo mieliśmy gorszy bilans bezpośrednich meczów od sopocian. Do końca rozgrywek nie straciliśmy już punktu, a poza tym zdobyliśmy najwięcej bramek ze wszystkich zespołów rywalizujących w naszym okręgu w klasie B. Zakończyliśmy sezon ze 110 golami na koncie – przypomniał.

fot. Paweł Tomaszewski
W przerwie zimowej doszło też w drugiej drużynie biało-niebieskich do zmiany szkoleniowca – Patryka Maćkowiaka zastąpił Jerzy Jastrzębowski. I dyrektor Rajewicz bardzo komplementuje tego doświadczonego szkoleniowca.

- Spełnił on wszystkie oczekiwania zarządu. U trenera Jastrzębowskiego na pierwszym miejscu znajduje się etos pracy. Ten szkoleniowiec nie uznaje dróg na skróty, bo ma świadomość, że do sukcesów można dojść tylko ciężką pracą oraz takimi wartościami jak solidność, regularność i obowiązkowość. Runda rewanżowa rozpoczęła się dopiero 16 kwietnia, ale my wznowiliśmy treningi 11 stycznia. Dla nas najważniejsze było, aby już w pierwszym roku opuścić klasę B. W wyższej lidze możemy liczyć na regularną grę, mecze prowadzi trzech, a nie jeden sędzia, zdecydowanie lepszą są również boiska – dodał.

W przyszłym sezonie w klasie A drużyna także oparta będzie na juniorach. - Chcemy, aby uczyli się zachowań i nawyków seniorskich oraz nabierali doświadczenia, bo grając ze swoimi rówieśnikami nie zrobią postępów. Gros tej drużyny będą stanowić zawodnicy urodzeni w 1999 roku, ale nie wykluczamy oczywiście, że w rezerwach występować będą też starsi piłkarze z pierwszej drużyny – wyjaśnił.

Bałtyk przerabiał już ten schemat – drużyna juniorów prowadzona przez trenera Karola Złonkiewicza wygrała najpierw rywalizację w klasie B, a następnie, w 2012 roku znalazła się w okręgówce, ale ten awans zbiegł się z spadkiem pierwszego zespołu do III ligi i rezerwy zostały wycofane z rozgrywek.

- Zamierzamy w najbliższym sezonie odegrać znaczącą rolę w klasie A i dlatego bardzo solidnie chcemy przygotować się do tej rywalizacji. Pierwsza kolejka odbędzie się pod koniec sierpnia, ale my już 18 lipca rozpoczynamy przygotowania. W planie jest również zgrupowanie w Malborku, na które pojadą obie drużyny juniorów – starszych i młodszych - zakończył Stanisław Rajewicz.