fot. Wierz1

Derby Pelplina, czyli najlepsza obrona kontra najlepszy atak

W ostatniej kolejce rundy jesiennej IV ligi sportbazar.pl dojdzie do derbów Pelplina – w sobotę o godz. 13 liderująca Wierzyca zagra z piątym w tabeli Centrum. Będzie to konfrontacja najlepszej obrony z najskuteczniejszym atakiem rozgrywek.


​W poprzednim sezonie Wierzyca zajęła w III lidze 13. miejsce i została zdegradowana. Przed rozpoczęciem rozgrywek trener zespołu Jacek Manuszewski nie składał deklaracji związanych z awansem, tymczasem po 16. kolejkach drużyna z Pelplina z dorobkiem 40 punktów otwiera tabelę IV ligi sportbazar. Lider o siedem punktów wyprzedza rezerwy Arki Gdynia, które w dodatku pokonał na własnym stadionie 2:0.

- Byłem dość ostrożny w swoich zapowiedziach, bo przejąłem zespół niespełna dwa tygodnie przed inaugurację ligi, rozegraliśmy tylko dwa sparingi z Orłem Subkowy i naprawdę nie wiedziałem, na co go stać. Tymczasem chłopacy wykonali świetną robotę i są liderem rozgrywek. W ekipie panuje świetna atmosfera, na co wpływ mają także dobre wyniki. Bardzo udana jest dla nas szczególnie końcówka rundy jesiennej, bo wysoko wygraliśmy pięć ostatnich spotkań – wyjaśnił Manuszewski.

Piłkarze Wierzycy znakomicie spisują się zwłaszcza na wyjazdach, gdzie odnieśli komplet ośmiu zwycięstw. Z kolei na własnym stadionie ponieśli dwie porażki 1:2 z Gromem Nowy Staw oraz Gedanią Gdańsk, a ponadto zremisowali 2:2 z Powiślem Dzierzgoń. - Uważam, że w żadnym meczu nie byliśmy gorsi od rywali. O ile jednak na wyjazdach udawało nam się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę w ostatniej minucie, o tyle w Pelplinie nie dokonaliśmy tej sztuki. Bliscy szczęście byliśmy zwłaszcza w konfrontacji z Powiślem, z którym przegrywali 0:2, ale doprowadziliśmy do remisu i mieliśmy jeszcze sporo okazji, aby pokonać rywali – dodał.

W sobotnich derbach Pelplina dojdzie do konfrontacji najskuteczniejszej ofensywy z najlepszą obroną ligi. Wierzyca zdobyła bowiem 51 bramek, natomiast Centrum straciło tylko 13 goli. - Dla mnie ważniejsza jest różnica bramek, bo ona świadczy o charakterze zespołu i jego stylu. Gra się po to, aby strzelać gole i wygrywać, a my jesteśmy jedynym zespołem, który trafiał do siatki w każdym spotkaniu. Średnio zdobywamy ponad trzy bramki na mecz. Najskuteczniejszych zawodnikiem jest Łukasz Racki, który 12 razy pokonał bramkarzy rywali, jednak nie bazujemy na jednym snajperze. Siła naszej drużyny polega na tym, że ofensywne akcenty rozłożone są dość równomiernie, bo gole strzelało 10 piłkarzy. Czasami się jednak denerwuję, a tak było w wygranych meczach 5:1 z Jaguarem Kokoszki Gdańsk i 7:1 z Cartusią Kartuzy. Straciliśmy w nich gole po błędach, które nie powinny nam się przytrafić – przyznał.

Z kolei Centrum znakomicie radzi sobie w rywalizacji z najsilniejszymi zespołami, bo wygrało wszystkie mecze z ligową czołówką. Podopieczni trenera Grzegorza Pawłuszka pokonali u siebie 1:0 rezerwy Arki (druga pozycja), 2:0 czwarte Powiśle oraz 2:1 szóstą Kaszubię Kościerzyna. Z kolei na wyjeździe zwyciężyli 2:1 trzeci Grom i 2:0 plasujący się na siódmej pozycji KP Starogard Gdański. Najbliższy rywal Wierzycy tracił natomiast punkty z niżej notowanymi drużynami. - To dowód na to, że ta liga jest niesłychanie wyrównania i praktycznie każdy może wygrać z każdym – ocenił.

43-letni szkoleniowiec zapewnia, że specjalnie nie ekscytuje się sobotnimi derbami Pelplina. - Ta rywalizacja wzbudza w mieście emocje, ale ja traktuję ją jak każde inne ligowe spotkanie. Za pokonanie Centrum nie dostaniemy dziewięciu punktów tylko trzy, tak jak za pozostałe mecze. Swoją wartość udowodniliśmy w poprzednich spotkaniach i jeśli zagramy na normalnym poziomie, to jestem spokojny o wynik, bo przyjdzie on sam – zakończył Jacek Manuszewski.