fot. Gierszewski-5-43-995-635-1457101396

Piłkarze Drutex Bytovii budują Twierdzę Bytów

Jesienią piłkarze Drutex Bytovii wygrali w pierwszej lidze na własnym stadionie tylko dwa z dziewięciu spotkań. - To zdecydowanie za mało. Na wiosnę zawodnicy mają stworzyć Twierdzę Bytów - zapowiedział menedżer klubu Rafał Gierszewski.


Przed inauguracją rundy rewanżowej Drutex Bytovia zajmuje w tabeli 11. pozycję – w 19. meczach drużyna wywalczyła 24 punkty.

- To rezultat poniżej oczekiwań, bo po jesiennych zmaganiach chcieliśmy być w górnej połówce tabeli. Nie ukrywam, że na wiosnę mierzymy nie tyle w pierwszą ósemkę, ile nawet szóstkę – zapewnił Gierszewski.

Dwa pierwsze mecze w rundzie rewanżowej Drutex Bytovia rozegra na własnym stadionie – w sobotę zmierzy się z Rozwojem Katowice, natomiast w następnej kolejce spotka się z Wigrami Suwałki.

- U siebie wygraliśmy do tej pory tylko dwa mecze, a to zdecydowanie za mało. Dlatego liczymy na udaną inaugurację wiosny. Dobrze byłoby rozpocząć tę rundę od dwóch zwycięstw, bo to byłyby podwaliny pod Twierdzę Bytów, którą chcemy stworzyć u siebie – skomentował menedżer klubu.

To nie jest jedyne zadanie postawione drużynie prowadzonej przez trenera Tomasza Kafarskiego przed inauguracją rundy rewanżowej. Drutex Bytovia straciła sporo bramek w końcówkach meczów, a w spotkaniach u siebie z Zawiszą Bydgoszcz i na wyjeździe z Rozwojem Katowice oraz Olimpią Grudziądz rywale trafili do siatki tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra.

- W tym meczach prowadziliśmy i nawet nie chcę myśleć ile przez fatalne końcówki straciliśmy pewnych wydawało się punktów. Aby uniknąć w rundzie rewanżowej podobnej sytuacji na początku pozyskaliśmy obrońców, Arkadiusza Czarneckiego ze Stomilu Olsztyn oraz Macieja Liśkiewicza z Błękitnych Stargard – wyjaśnił.

W przerwie zimowej Pogoń Szczecin skróciła wypożyczenie Dawida Korta, który świetnie współpracował z najlepszymi snajperami drużyny Januszem Surdykowskim i Mateuszem Klichowiczem , notując przy ich trafieniach sporo asyst. Poza tym poważne urazy na dłuższy czas wyeliminowały z gry bramkarza Tomasza Laskowskiego oraz pomocników Roberta Mandrysza i Daniela Mąkę.

- Pozyskaliśmy aż pięciu zawodników drugiej linii i w tej formacji panuje największa rywalizacja. Zresztą w całej drużynie jest spora konkurencja, bo na każdą pozycję mamy po dwóch dobrych bądź nawet bardzo dobrych jak na pierwszoligowe realia piłkarzy. Już nie mogę doczekać się inauguracyjnego spotkania , bo wtedy zobaczę jak Tomasz Kafarski ustawi zespół. Nasz szkoleniowiec przyznaje, że ma w głowie różne warianty, ale wierzę, że wykaże się trenerskim nosem i postawi na właściwych graczy. Bez wątpienia stworzyliśmy w lidze jedne z najlepszych warunków przygotowań i mamy nadzieję, że drużyna od pierwszego meczu będzie spełniać oczekiwania - zakończył menedżer Drutex Bytovii.