fot. Paweł Tomaszewski (na zdjęciu Dariusz Grubba)

Red Devils i Dragon odpadli z Pucharu Polski

Red Devils Chojnice i Dragon Bojano pożegnali się z rozgrywkami Pucharu Polski w futsalu na etapie 1/8 finału.


Zespół z Chojnic mierzył się z pierwszoligowym Maxfarbex Busko Zdrój (7. miejsce). Początek spotkania przebiegał po myśli Red Devils - prowadzenie 2:0. Dwie bramki różnicy w futsalu to jednak niewielka zaliczka i gospodarze w odstępie pięciu minut doprowadzili do remisu. Ostatni cios w pierwszej połowie zadali chojniczanie. Na 24 sekundy przed końcem strzelili bramkę i na przerwę schodzili z jednobramkową zaliczką.

Po zmianie stron zespół z Buska-Zdrój najpierw doprowadził do remisu, a chwilę później wyszedł na prowadzenie 4:3. Ekstraklasowy zespół wycofał bramkarza i na 1:24 przed końcem podstawowego czasu gry doprowadził do dogrywki. A w niej Jakub Kąkol wyprowadził Red Devils na prowadzenie. Radość jednak nie trwała długo. Po 40 sekundach było 6:5 dla Maxfabrex (gol na 5:5 z przedłużonego rzutu karnego, gol na 6:5 to dobitka po obronionym strzale z przedłużonego rzutu karnego). W końcówce Red Devils wycofał bramkarza, ale tym razem nie udało się doprowadzić do remisu i to gospodarze cieszyli się z awansu.

Maxfarbex Busko Zdrój – Red Devils Chojnice 6:5 (2:3, dogrywka 2:1)
0:1 – Łukasz Sobański 6’
0:2 – Mykyta Storozhuk 9’
1:2 – Łukasz Mika 13’
2:2 – Adam Przenisło 18’
2:3 – Jakub Kąkol 19’
3:3 – Adam Przenisło 29’
4:3 – Wojciech Przybył 33’
4:4 – Łukasz Sobański 39’
Dogrywka
4:5 – Jakub Kąkol 41’
5:5 – Wojciech Przybył 41’
6:5 – Tomasz Grzesiak 42’ 

<span id="selection-marker-1" class="redactor-selection-marker" data-verified="redactor">​</span>

Swoje święto futsalu miał Dragon Bojano, który w obecności kompletu publiczności gościł czterokrotnego Mistrza Polski i trzykrotnego zdobywcę Pucharu Polski. Mowa o zespole Rekord Bielsko-Biała, który pewnym krokiem zmierza po kolejny tytuł mistrzowski.

Faworyt był jasno określony i w pierwszej połowie Dragon długo utrzymywał bezbramkowy wynik. Gola stracił w dwunastej minucie po rozegraniu rzutu z autu. Gospodarze dzielnie się bronili. Swój dzień miał bramkarz Dragona 42-letni Dariusz Grubba, który wręcz zamurował bramkę (bronił w 1. połowie). Podopieczni Marka Widzickiego mieli również swoje sytuacje, ale najwidoczniej w decydującym momencie nogi nieco drżały.

Po przerwie Rekord cios za cios. Rekord na 0:2, Dragon na 1:2 i przywrócona nadzieja na dalszą walkę, bo hala w Bojanie nie takie rzeczy widziała. Goście błyskawicznie wyszli ponownie na różnicę dwóch bramek i zapał gospodarzy został nieco ugaszony. W końcówce meczu Dragon, mówiąc kolokwialnie, padł. Na przestrzeni trzech minut aktualni mistrzowie Polski strzelili cztery bramki i z 1:4 zrobiło się 1:8.

- Wstydu nie było – można było usłyszeć ze sztabu szkoleniowego Dragona, dla którego to była wielka przyjemność rywalizować z tak utytułowanym zespołem.

Dragon Bojano – Rekord Bielsko-Biała 1:8 (0:1)
0:1 - 11:09 Łukasz Biel
0:2 - 24:09 Michał Kubik
1:2 - 25:02 Filip Kreft
1:3 - 25:25 Kamil Surmiak
1:4 - 28:26 Łukasz Biel
1:5 - 35:30 Alex Viana De Silveira Junior
1:6 - 35:40 Kamil Surmiak
1:7 - 36:25 Alex Viana De Silveira Junior
1:8 - 38:34 Łukasz Biel