fot. GryfSL

Prezes Gryfa Słupsk: nie będziemy szastać pieniędzmi

Gryf jest jednym z czterech słupskich klubów, których sponsorem została Grupa Energa S.A. – Te środki zapewnią nam spokojne funkcjonowanie, co nie znaczy, że będziemy szastać pieniędzmi na lewo i prawo - zapewnił prezes Paweł Kryszałowicz.


​Gryf spadł z III ligi w 2016 roku i w poprzednich rozgrywkach zajął w IV lidze ósme miejsce, wywalczył również Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim. Po 11. kolejkach tego sezonu podopieczni trenera Grzegorza Bednarczyka z 22 punktami na koncie plasują się na czwartym miejscu w tabeli. W dodatku słupszczanie, jako jedyny zespół w IV lidze Saltex, wygrali wszystkie mecze przed własną publicznością. – U siebie możemy odnieść nawet komplet zwycięstw, bo gramy na specyficznym boisku. Nasz dorobek mógł być z pewnością lepszy, ale na wyjeździe w głupi sposób potraciliśmy punkty. O ile mogłem zrozumieć porażkę 0:2 w Bytowie z nisko notowanymi rezerwami Drutex Bytovii, gdzie gospodarze zagrali wzmocnieni trzema zawodnikami oraz bramkarzem z pierwszego zespołu, o tyle przegrana w Miastku ze Startem była dla mnie nie do zaakceptowania. 20 minut przed końcem spotkania prowadziliśmy z beniaminkiem różnicą dwóch bramek, a zeszliśmy z boiska pokonani 3:4. Powiedziałem chłopakom, że ich postawa jest dla mnie niezrozumiała i na takie wpadki nie możemy sobie pozwolić – podkreślił Kryszałowicz.

Były reprezentant Polski nie ukrywa, że Gryf powinien włączyć się do walki o awans. - Ale na pewno nie za wszelką cenę. Liga jest zdecydowanie silniejsza i bardziej wyrównana niż w poprzednim sezonie, bo ton rozgrywkom nadaje kilka drużyn i nie ma takiej sytuacji jak ostatnio, kiedy liczył się tylko jeden zespół, czyli Wierzyca Pelplin. W dodatku mamy teraz dość sprzyjający terminarz, bo poza spotkaniami z Radunią Stężyca i Jaguarem Kokoszki Gdańsk rozegraliśmy już mecze z całą ligową czołówką – przyznał.

Gryf jest jednym z czterech słupskich klubów, obok SKB Czarni (boks), TPS Czarni (siatkówka) i STK Czarni (koszykówka), który został objęty sponsoringiem przez Grupę Energa S.A. – Podpisaliśmy roczną umowę, która po spełnieniu określonych warunków ma być przedłużana. Z pewnością dla tego koncernu nie są to wielkie środki, ale dla nas bardzo duże. Umożliwią one nam spokojne funkcjonowanie, co nie znaczy, że będziemy teraz szastać pieniędzmi na lewo oraz prawo i ściągać drogich zawodników z zewnątrz, aby za wszelką cenę wywalczyć awans. Nic na siłę. W naszym zespole grają zawodnicy ze Słupska oraz z regionu i tej struktury nie chcemy zmieniać. Zamierzamy natomiast postawić na szkolenie młodzieży. Od września prowadzimy szkolenie w Akademii w czterech rocznikach, 2007, 2008, 2009 oraz w łączonym 2010/2011. W sumie, biorąc pod uwagę seniorów oraz juniorów starszych, trenuje u nas około 120 zawodników. Na pewno jesteśmy konkurencyjni dla komercyjnych miejscowych szkółek, bo w Gryfie dzieci ćwiczą za darmo. Mamy nadzieję, że trafi do nas jak najwięcej młodych piłkarzy, ale ostateczny wybór należy oczywiście do rodziców – powiedział prezes słupskiego klubu.