fot. Reprezentacja Polski Kobiet

Po pierwsze punkty na Euro! Polska gra ze Szwecją

Po dobrej, aczkolwiek przegranej, inauguracji Euro 2025 kobieca reprezentacja Polski stoi przed kolejnym wyzwaniem. O debiutanckie punkty na wielkiej imprezie biało-czerwone powalczą z szóstą siłą świata i zrobią wszystko, by po końcowym gwizdku móc powiedzieć „i cóż, że ze Szwecji”. Początek starcia z ekipą ze Skandynawii we wtorek o godz. 21:00, a transmisja na antenie TVP 1 i TVP Sport.


- Udowodniłyśmy, że nikomu nie będzie z nami łatwo grać - komentowała na gorąco, po spotkaniu z Niemkami, Emilia Szymczak. Ona i jej koleżanki postawiły rywalkom zza naszej wschodniej granicy wymagające warunki. Biało-czerwone kilkukrotnie mocno zagroziły przeciwniczkom, lecz ich akcjom brakowało precyzyjnego wykończenia. Tym popisały się natomiast Niemki: najpierw piłkę w siatce po świetnym uderzeniu z dystansu umieściła Jule Brand, a następnie na 2:0 trafiła Lea Schüller.

Emilia Szymczak

 

- Możemy być dumne z tego, jak zagrałyśmy. Niemki to drużyna z absolutnego światowego topu, a dla nas to pierwszy turniej rangi mistrzowskiej w historii, więc nie możemy wstydzić się tej porażki. Starcie toczyło się na bardzo dużej intensywności i byłyśmy w stanie dotrzymać kroku naszym rywalkom. Każda z nas dała z siebie wszystko, zostawiła na boisku całe swoje serce. Myślę, że nasza postawa jest dobrym prognostykiem na kolejne spotkania - podkreśla boczna defensorka reprezentacji Polski, Sylwia Matysik.

Kolejnym rywalem biało-czerwonych na mistrzostwach Europy będzie reprezentacja Szwecji. To szósta siła na świecie według rankingu FIFA, która tegoroczne Euro rozpoczęła od skromnej, ale niezwykle ważnej wygranej 1:0 z Dunkami.

- Nie jesteśmy zaskoczone tym, jak wyglądała ta potyczka. Szwedki mogą nam zagrozić ze stałych fragmentów gry, mają w swoich szeregach zawodniczki obdarzone silnym i precyzyjnym uderzeniem. Potrafią też bardzo dynamicznie i niespodziewanie przyspieszyć swoje akcje. Trudno powiedzieć, by Szwedki mocno zdominowały Dunki, ale takie są prawa turniejów rangi mistrzowskiej. Każdy może nawiązać walkę z każdym i powalczyć o dobry wynik - ocenia Sylwia Matysik. Czego spodziewa się po wtorkowym meczu?

- Musimy podejść do tego spotkania z dużym szacunkiem do naszego rywala, ale jednocześnie bez żadnych kompleksów. Jeżeli zrealizujemy nasz plan w pełni, stać nas na sprawienie pewnej niespodzianki. Musimy zagrać z pełną koncentracją i poświęceniem. Mentalnie na pewno jesteśmy do tego przygotowane. Nie znalazłyśmy się na tym turnieju przypadkowo. Chcemy gonić czołówkę, bo nasz zespół bardzo mocno się rozwinął i nadal rozwija - przyznaje Sylwia Matysik.

O tym, że mecz z reprezentacją Polski nie będzie łatwy przekonuje także selekcjoner Szwedek, Peter Gerhardsson. - Polki zagrały bardzo dobre spotkanie przeciwko Niemkom, miały kilka sytuacji. Musimy zwrócić szczególną uwagę zwłaszcza na Ewę Pajor, która jest jedną z najlepszych napastniczek na świecie. Musimy być dobrzy w fazach przejściowych i bronić głęboko. To będzie trudny mecz - podkreśla cytowany przez stronę UEFA trener Szwedek.

Jeśli chodzi o skład biało-czerwonych nadal niepewna jest obecność w pierwszej jedenastce Pauliny Dudek - obrończyni z powodu urazu nie pojawiła się na drugą połowę starcia z Niemkami.

- Paulina na ten moment jest przewidziana do znalezienia się w protokole meczowym, ale walczymy z czasem. Nie jesteśmy pewni, czy uda nam się doprowadzić ją do pełnej dyspozycji przed tym, czy przed kolejnym spotkaniem. Pojawił się problem ze ścięgnem Achillesa. Nasz sztab medyczny każdego dnia pracuje z całych sił, by wszystko było w porządku. Każda godzina jest niezwykle ważna. Na ten moment nie mamy pewności, że Paulina będzie w stu procentach gotowa na mecz ze Szwecją, ale mamy nadzieję. Jest w dobrych rękach. Pozostałe zawodniczki są zdrowe i przygotowane do rywalizacji - zaznaczyła na konferencji prasowej Nina Patalon.

Padila-Bidas

 

Pierwszy gwizdek w rozgrywanym w Lucernie meczu Polska - Szwecja we wtorek o godz. 21:00. Spotkanie obejrzymy na żywo na antenie TVP 1 i TVP Sport, a także w aplikacji mobilnej i na stronie sport.tvp.pl.