fot. gryf-0-59-1100-584-1484209292

Piłkarze Gryfa Wejherowo rozpoczęli batalię o utrzymanie

Pod wodzą nowego trenera piłkarze Gryfa rozpoczęli trudną batalię o utrzymanie. W rundzie wiosennej II ligi wejherowian poprowadzi Jarosław Kotas, bowiem dotychczasowy szkoleniowiec Mariusz Pawlak został zwolniony na początku stycznia.


Początek rozgrywek był dla Gryfa obiecujący – piłkarze ze Wzgórza Wolności wygrali dwa pierwsze spotkania, 2:1 u siebie z Błękitnymi Stargard oraz 3:1 w Zambrowie z Olimpią, ale później grali w kartkę. Wyjątkowo nieudana dla podopiecznych Mariusza Pawlaka okazała się jednak końcówka pierwszej rundy. W siedmiu ostatnich meczach wejherowianie ponieśli pięć porażek i zanotowali dwa remisy, co sprawiło, że po 19 kolejkach plasują się na 14. pozycji mając tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Na wiosnę zawodnicy ze Wzgórza Wolności muszą nastawić się na ekstremalnie trudną walkę o utrzymanie. Także z tego względu, że bezpośrednio zagrożone degradacją są dwie zasłużone firmy, czyli Polonie z Warszawy i Bytomia oraz dwa kolejne śląskie zespoły, ROW 1964 Rybnik i Rozwój Katowice

Na początku stycznia w klubie doszło do poważnej zmiany – działacze podziękowali za współpracę trenerowi Pawlakowi i zadanie utrzymania Gryfa w II lidze otrzymał Jarosław Kotas. Ten niespełna 55-letni szkoleniowiec był nie tylko asystentem Pawlaka, ale także poprzedniego trenera zespołu Piotra Rzepki, który obecnie pracuje w Olimpii Zambrów.

W styczniu i na początku lutego żółto-czarni trenować będą na przemian na obiektach Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Wejherowie (tam mają do dyspozycji halę, siłownię i Orlika) oraz w Rumi na nowym boisku Salos ze sztuczną nawierzchnią. Przygotowania do rundy rewanżowej rozpoczęły się w poniedziałek 9 stycznia i w pierwszych zajęciach nie wzięli udziału Robert Chwastek, który przechodzi rehabilitację oraz kontuzjowany Marcin Kalkowski. Z wypożyczenia do KS Chwaszczyno wrócił natomiast Krzysztof Wicki, który w rundzie jesiennej III ligi zdobył cztery bramki.

6 lutego wejherowianie wyjadą na obóz do Chłapowa (ćwiczyć będą również w Cetniewie), który potrwa pięć dni. W planie jest ponadto rozegranie ośmiu meczów kontrolnych - tę serię zapoczątkują we wtorek 17 stycznia w Cetniewie z Olimpią Grudziądz, a później zagrają jeszcze z Arką Gdynia (21 stycznia w Gdyni o godz. 11), Pogonią Lębork (28), Pogonią Siedlce (1 lutego), GKS Przodkowo (4), KS Chwaszczyno (11), Bałtykiem Gdynia (18) oraz na zakończenie 25 lutego w Bytowie z Druteksem Bytovią.

Rundę rewanżową piłkarze Gryfa zainaugurują na początku marca w Kołobrzegu z również broniącą się przed spadkiem Kotwicą, która w tabeli jest co prawda 12, ale także zgromadziła jesienią 19 punktów. Z kolei w pierwszym meczu na własnym stadionie wejherowianie zmierzą się tydzień później z prowadzącym Rakowem Częstochowa. Zresztą początek wiosny będzie dla podopiecznych trenera Kotasa niezwykle trudny – drużyna grać będzie z zespołami walczącymi o awans bądź o uniknięcie degradacji. Pod koniec kwietnia ekipa ze Wzgórza Wolności będzie miała okazję spotkać się ze swoim poprzednim szkoleniowcem – do Wejherowa przyjedzie bowiem GKS Bełchatów (także ma 19 punktów), którego trenerem został Mariusz Pawlak. W pierwszym spotkaniu Gryf wygrał na wyjeździe 3:2.