fot. KPStar

KP Starogard Gdański chcą zdobyć więcej punktów niż Chwaszczyno

Trener KP Starogard Gdański zamierza nie tylko utrzymać swój zespół w grupie drugiej trzeciej ligi. „Mamy bardziej ambitne plany. Chcemy na wiosnę zdobyć więcej punktów niż Chwaszczyno w poprzednim sezonie” - powiedział Łukasz Kowalski.


​Z kwartetu pomorskich trzecioligowców do zmiany trenera nie doszło tylko w Bałtyku Gdynia, którego prowadzi Sebastian Letniowski. W KP Starogard Gdański taka roszada miała miejsce 1 listopada, kiedy Roberta Bednarka zastąpił Łukasz Kowalski. Nowy szkoleniowiec poprowadził drużynę w czterech ostatnich spotkaniach rundy jesiennej, w których zdobył cztery punkty. Beniaminek, który gra na licencji KS Chwaszczyno, przegrał u siebie 0:2 z rezerwami Lecha Poznań i 1:2 z Elaną Toruń, a na wyjeździe pokonał 1:0 GKS Przodkowo oraz zremisował 0:0 z Energetykiem Gryfino. – Na pewno mogliśmy pokusić się o lepszy rezultat w meczu z Elaną, bo przy stanie 1:0 dla nas mieliśmy idealną okazję do podwyższenia prowadzenia. Rywale doprowadzili jednak do wyrównania, a w 94. minucie dobił nas mój kolega Maciej Stefanowicz. W pozostałych potyczkach wyniki były sprawiedliwe. Co prawda w konfrontacji z Energetykiem mieliśmy 95 procent posiadania piłki, w drugiej połowie gospodarze tylko raz przedarli się na naszą połowę, ale poza strzałem w poprzeczkę i dwoma średnimi sytuacjami nie zagroziliśmy rywalom. Do linii pola karnego graliśmy bardzo dobrze, ale później zabrakło nam zdecydowania, a zwłaszcza strzału, dlatego ten remis uważam za sprawiedliwy, bo na pewno nie zasłużyliśmy na zwycięstwo. Patrzyliśmy wszędzie tylko nie na bramkę ekipy z Gryfina - przyznał Kowalski.

Właśnie skuteczność jest największym mankamentem drużyny ze stolicy Kociewia. W 17. meczach starogardzianie strzelili tylko 14 goli, a bramkarzy rywali nie zdołali pokonać w dziewięciu spotkaniach. – Z tego względu w przerwie zimowej zamierzamy pozyskać głównie napastnika, który zdobędzie więcej niż jedną bramkę. Na tym jednak nie koniec planowanych wzmocnień. Musimy zwiększyć konkurencję w zespole, dlatego potrzebujemy środkowego obrońcę, obu skrzydłowych, lewego defensora oraz dwóch młodzieżowców, bo w kadrze mamy tylko trzech takich zawodników. Zachętą dla wielu chłopaków powinna być nie tylko możliwość gry w trzeciej lidze, ale także bardzo dobra baza oraz fakt, że klub jest naprawdę nieźle poukładany – podkreślił 37-letni szkoleniowiec.

Piłkarze KP, którzy z dorobkiem 15 punktów plasują się w tabeli na 14. pozycji (nad 16. spadkową lokatą, którą zajmuje Unia Solec Kujawski, mają tylko trzy „oczka” przewagi) wznowią treningi 8 stycznia. W planie trwających dwa miesiące przygotowań nie ma co prawda zgrupowania, ale jest sporo meczów kontrolnych. Beniaminek zmierzy się m. in. z Drutex Bytovią Bytów, Gryfem Wejherowo, rezerwami Arki Gdynia, Wierzycą Pelplin, Radunią Stężyca oraz Jaguarem Kokoszki Gdańsk. – Podstawowym celem jest uniknięcie degradacji, ale mamy bardziej ambitne plany. Chciałbym, aby drużyna wywalczyła na wiosnę co najmniej 30 punktów, a takim był właśnie dorobkiem legitymowała się w rundzie rewanżowej prowadzona przeze mnie w minionym sezonie ekipa z Chwaszczyna. Aby tak się stało zawodnicy muszą wreszcie docenić to, że dostali trzecią ligę w prezencie. Jeśli to docenią, zaczną zdobywać punkty, a one zapewnią nam utrzymanie. Musimy jednak mieć świadomość, że jeśli z drugiej ligi spadną Gwardia Koszalin i Gryf Wejherowo, a tego nie można wykluczyć, z naszej grupy zamiast trzech zdegradowanych zostanie aż pięć zespołów. Zatem nasze aktualnie zajmowane 14. miejsce też jest zagrożone – zakończył Łukasz Kowalski.

Na inaugurację rundy wiosennej w drugi weekend marca starogardzianie zmierzą się w Koninie z zamykającym tabelę Górnikiem.