fot. Stowarzyszenie KGKN

Bursztynowa Liga - futsalowa liga dla osób z niepełnosprawnością
Objechali ziemię dwa razy, teraz zakładają „Bursztynową Ligę”. Stowarzyszenie Klub Gdyńskiego Kibica Niepełnosprawnego jest niezwykle aktywne. Na koncie ma m.in. 123 wyjazdy na mecze Arki Gdynia i wiele zagranicznych na spotkania reprezentacji Polski. Pan Lech Kordaczuk, koordynator ds. współpracy z kibicami niepełnosprawnymi w Arce Gdynia wyraźnie uznał, że Trójmiasto jest dla stowarzyszenia za małe i chce wciągnąć do współpracy podmioty z Polski północnej. W tym celu została założona Bursztynowa Liga Bez Barier - futsalowa liga dla osób z niepełnosprawnością, którą patronatem obejmie Pomorski Związek Piłki Nożnej.
Czym jest Bursztynowa Liga?
Lech Kordaczuk, Koordynator ds. współpracy z kibicami niepełnosprawnymi w Arce Gdynia: - Bursztynowa Liga Bez Barier, bo tak brzmi pełna nazwa, to rozgrywki futsalowe, które mają aktywizować niepełnosprawną młodzież i dorosłych w województwie pomorskim. Naszym założeniem i marzeniem jest, aby każdy powiat naszego województwa był reprezentowany przez jedną drużynę składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Ambitne zadanie.
- Do odważnych świat należy. Jako Stowarzyszenie Klub Gdyńskiego Kibica Niepełnosprawnego byliśmy niedawno w Kartuzach zorganizować pokazowy trening, rozmawialiśmy z panią prezes Cartusii i z rodzicami tamtejszych dzieci. Najtrudniej będzie zacząć. Nasze początki też nie były łatwe, zaczynaliśmy z 6-7 zawodnikami i powoli dochodzili nowi. Wreszcie stworzyliśmy sekcję futbolową, która jest w projekcie Futbol Plus dla dzieci i młodzieży. Nie ma ograniczeń formalnych w sensie symboli orzeczeń, nie jest tak jak w olimpiadach specjalnych. Przez dwa lata grał z nami chłopak niedowidzący, są osoby z niepełnosprawnością ruchową, nie zamykamy się na nikogo.
Na jakim jesteście etapie z organizacją tych rozgrywek?
- W pierwszym sezonie chcielibyśmy, aby liga była na tyle liczna, żeby można było rozegrać trzy, cztery turnieje w różnych miastach. Nie zamykamy się na nikogo, ale zależy nam na tym, że rywalizować mogły zawodniczki i zawodnicy od 14-15 roku życia wzwyż.
Dlaczego?
- Jest mnóstwo projektów dla dzieci, a już mniej dla starszej młodzieży o niepełnosprawności intelektualnej. Chcemy tę lukę wypełnić.
Kto jest organizatorem tych rozrywek?
- My, to znaczy Stowarzyszenie Klub Gdyńskiego Kibica Niepełnosprawnego. Obecnie nasza gdyńska drużyna gra w pierwszej lidze futsalu bez barier. Staramy się awansować do Ekstraklasy. Bursztynowa liga jest odwzorowaniem rozwiązań funkcjonujących w innych regionach, jak np. na Dolnym Śląsku.
Jeśli chodzi o północ naszego kraju jesteście pionierami.
- Niedawno dołączyły ekipy z Olsztyna iz Białegostoku, ale to dalej są tylko trzy drużyny, cała reszta I ligi jest na południu.
Futsal kojarzy się bardziej z zimą.
- Nie śpimy o żadnej porze roku. Zimą na hali zrobiliśmy turniej dla dzieciaków w ramach współpracy z Futbol Plus. Była Legia Warszawa, Śląsk Wrocław, Olsztyn, Tarnów, Bydgoszcz, Warszawa, Starogard, Tygrysy z Poznania. Cały czas idziemy do przodu i staramy się działać.
Bursztynową ligę czytam trochę tak, że bardzo aktywnie działacie w Gdyni i staracie się tym entuzjazmem zarazić resztę regionu.
- Wszystko zaczęło się od tego, że mam niepełnosprawnego syna Miłosza i razem zaczęliśmy jeździć na mecze Arki Gdynia. Pierwszy wyjazd był do Kościerzyny, gdy Arka wchodziła z II ligi do I. W 2015 r. była konferencja w Gdyni, gdzie nikt jeszcze nie marzył o KKN (Klubach Kibiców Niepełnosprawnych), tam poznaliśmy ludzi z Federacji Kibiców Niepełnosprawnych.
- W grudniu 2016 r. odbyło się spotkanie organizacyjne, założycielskie. Złożyliśmy dokumenty i 10 lutego 2017 r. (data dla Gdyni symboliczna) stowarzyszenie zostało zarejestrowane i zaczęliśmy funkcjonować.
Z dużym rozmachem.
- No tak, do dziś zrealizowaliśmy 123 wyjazdy na mecze Arki Gdynia i reprezentacji Polski w piłce nożnej .W 2018 r. największym wyjazdem był wyjazd na finał Pucharu Polski. 2 maja 2018 r. na Stadion Narodowy pojechało 40 osób niepełnosprawnych, wraz z obsługą i opiekunami pojechało 85 osób.
Nie ograniczacie się do wyjazdów krajowych.
- Byliśmy na pucharowym meczu Arki w Danii, były małe kłopoty komunikacyjne, ale wszyscy dotarli. Najdalsze wyjazdy to te na mecze Macedonia Północna - Polska w Skopje, Mołdawia - Polska w Kiszyniowie, Albania - Polska w Tiranie oraz ostatni wyjazd na mecz Portugalia - Polska w Porto. Teraz wybieramy się na mecz reprezentacji Polski z Maltą W ramach KGKN on Tour jeździmy również na mecze żużlowe do Torunia na Motoarenę i kibicujemy tamtejszemu Apatorowi.
Imponujące.
- Zapewniamy audiodeskrypcję dla osób niewidomych i niedowidzących na meczach gdyńskich drużyn. Zakupiliśmy sprzęt do audiodeskrypcji oraz przeszkoliliśmy profesjonalnie audiodeskryptorów sportowych .Na wszystkich domowych meczach Arki Gdynia jest audiodeskrypcja dla niewidomych kibiców. Współpracujemy z gdyńskim oddziałem Polskiego Związkiem Niewidomych. Mamy 5 audiodeskryptorów.
Sport służy jako pretekst do aktywizacji niepełnosprawnych, wyciągnięcia ich oraz ich rodzin z domów.
- Nie stronimy od działalności charytatywnej jako stowarzyszenie. Dzięki mojemu marzeniu i znajomościom udało się znaleźć pustostan w komunalnym mieszkaniu. Ośmioosobowa rodzina z chłopakiem na wózku przeprowadziła się z 27 metrów kwadratowych na 55. Wspieraliśmy zakup wózków, akumulatorów do wózków. Oprócz drużyn piłkarskich robimy też zajęcia z zumby, w SP nr 47 na Dąbrowie.
Organizujecie też działalność edukacyjną, pozasportową.
- W ramach tzw. "Wycieczek z rocznicą" zorganizowaliśmy 9 wycieczek na Górny Śląsk, do Lublina, po Powiślu oraz Kociewiu, Podkarpacie, Wielkopolska, Bitwa Warszawska1920, Szlakiem miodu i wina. Jakby to wszystko policzyć, to chyba już ze dwa razy ziemię okrążyliśmy.
A skąd pomysł na połączenie działalności Stowarzyszenia z Pomorskim Związkiem Piłki Nożnej? – pytamy Agnieszki Matuszewskiej, wiceprezes Pomorskiego ZPN.
- Może zbieg okoliczności, a może przeznaczenie. Poznaliśmy się z panem Lechem podczas turnieju Ekstraklasy Ampfutbolu w Krakowie. Traf chciał, że usiedliśmy obok siebie na stadionie Prądniczanki i oglądaliśmy mecze. Podczas rozmowy szybko wyszło, że oboje jesteśmy z Trójmiasta, a wspólne działanie chodziło nam od dawna po głowach. Niedawno przyjęliśmy Stowarzyszenie Klub Gdyńskiego Kibica Niepełnosprawnego jako członka Pomorskiego ZPN. Wspieraliśmy już ich zimowe turnieje, a teraz chcemy wesprzeć organizacyjnie i komunikacyjnie Bursztynową Ligę. Wiele naszych klubów ma już sekcje dla osób z niepełnosprawnością, więc jest to naturalne, że obejmiemy tę inicjatywę patronatem. Pierwsza pilotażowa edycja pokaże nam czy jest jeszcze potencjał na poszerzenie działań. Piłka nożna ma to do siebie, że naprawdę nikogo nie wyklucza i jest ukochaną dyscypliną większości osób. Myślę, że ważnym punktem zwrotnym w życiu wielu osób z niepełnosprawnością były sukcesy polskich ampfutbolistów. Pokazały, że można być sportowcem, cieszyć się aktywnością, być częścią drużyny. Nie powinniśmy przegapić tego momentu i umożliwić jak największej liczbie osób granie w piłkę. A znając umiejętności organizacyjne i determinację pana Lecha oraz jego Stowarzyszenie nie mam obaw o sukces tej inicjatywy.
Kolejne informacje na temat projektu będą publikowane na stronie Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.