fot. 19-1-of-1

Prezes Czarnych Pruszcz Gdański: nie ominęliśmy żadnego rocznika

W Czarnych Pruszcz Gdański trenować i grać w piłkę może każdy. Poza występującymi w klasie okręgowej seniorami klub ma 11 grup młodzieżowych oraz zespół kobiet. - Nie pominęliśmy żadnego rocznika - zapewnił wiceprezes Wiesław Włodarczyk.


W przerwie letniej seniorów przejął trener Szymon Hartman i pod jego wodzą drużyna spisuje się w grupie pierwszej gdańskiej klasy okręgowej sportbazar.pl bardzo dobrze. Po siedmiu kolejkach Czarni z dorobkiem 16 punktów zajmują trzecie miejsce w tabeli – w ostatnim meczu pokonali 2:0 Orła Trąbki Wielkie, który wygrał trzy poprzednie konfrontacje.

- To było dobre spotkanie w naszym wykonaniu. We wcześniejszych meczach głównym mankamentem była natomiast słabsza gra w pierwszych połowach, czego rywala nie potrafili jednak wykorzystać. Po przerwie, przy pełnej koncentracji, spisywaliśmy się zdecydowanie lepiej. Na razie mamy na koncie pięć zwycięstw, remis oraz porażkę. Ktoś może uznać, że podział punktów z zamykającą tabelę Olimpią Osowa Gdańsk to niespodzianka, ale moim zdaniem potencjał tej drużyny jest zdecydowanie wyższy niż zajmowana lokata oraz dość skromna punktowa zdobycz. Jestem pewien, że Olimpia rozpocznie marsz w górę. Przegraliśmy ponadto z wiceliderem GOSRiT Luzino. Ulegliśmy co prawda tylko 0:1, jednak nie będę ukrywał, że rywale byli od nas lepsi i odnieśli zasłużone zwycięstwo – ocenił Hartman.

38-letni szkoleniowiec przekonuje, że prawdziwą wartość swojego zespołu pozna w październiku, kiedy Czarni zmierzą się z czołowymi ekipami ligi. - W tej rundzie pokonaliśmy co prawda liczące się w poprzednim sezonie zespoły Kamienicy Królewskiej i Orląt Reda, jednak po siedmiu kolejkach trudno o wartościową analizę. Na razie jest ok, ale mądrzejsi będziemy po październikowych meczach, w których zagramy ze Sztormem Mosty, KS Mściszewice oraz liderem GKS Kowale. Wtedy przekonamy się w jakim miejscu się znajdujemy i na co nas stać – stwierdził.

Hartman podkreślił jednocześnie, że drużyna nie ma postawionego zadania awansu do IV ligi sportbazar.pl. - Założenie jest takie, że mamy wygrywać mecze i spisywać się na miarę swoich możliwości. Zamierzamy też ogrywać młodzież, której w naszym klubie nie brakuje. W końcówce spotkania z Orłem Trąbki Wielki na boisku przebywało czterech młodzieżowców. W tym gronie był lewy pomocnik Mariusz Sławek z rocznika 2000 oraz starszy o rok prawy pomocnik Jakub Żubrowski – dodał.

I właśnie szkolenie jest bez wątpienia wizytówką klubu z Pruszcza Gdańskiego - Czarni posiadają bowiem aż 11 grup młodzieżowych. - Nie pominęliśmy żadnego rocznika. Mamy drużyny od juniora starszego do sześciolatków, a najmłodszy zespół utworzyliśmy w kwietniu. W sumie trenuje u nas 370 dzieci, a łącznie wszystkich piłkarzy jest znacznie ponad 400. Gros zawodników wywodzi się z Pruszcza Gdańskiego, ale rodzice dowożą też swoje pociechy z okolicznych miejscowości. Na taki rozmach w szkoleniu młodzieży możemy sobie pozwolić również dzięki zaangażowaniu miasta, które znacząco nas w tych działaniach wspiera – przyznał prezes Włodarczyk.

W Czarnych spore nadzieje wiążą zwłaszcza z zespołem juniorów starszych, który jest liderem Pomorskiej Ligi Wojewódzkiej. - Drużyna także prowadzona przez trenera Hartmana na razie świetnie się spisuje – gra bardzo dobrze i odnosi wysokie zwycięstwa. Chcielibyśmy dokonać historycznego osiągnięcia i po raz pierwszy w dziejach Czarnych awansować do Centralnej Ligi Juniorów – powiedział.

W klubie nie zapomniano także o kobietach, które drugi sezon rywalizują w III lidze. - Nasze młode dziewczyny zrobiły bardzo duży postęp. Drużyna została założona w kwietniu 2015 roku i po kilku miesiącach treningów przystąpiła do ligowych rozgrywek. Liczyliśmy się z tym, że jako debiutantki mogą zająć ostatnią pozycję, tymczasem zespół pozytywnie nas zaskoczył. Uplasował się bowiem na trzecim miejscu od końca, natomiast teraz stanowią czołową siłę ligi. Czarni są obecnie jedyną drużyną w III lidze, która nie poniosła jeszcze porażki - zakończył Wiesław Włodarczyk.