fot. gryf_8179

[FOTO]: Pogoń Lębork eliminuje Gryfa Słupsk i szykuje się na Rodło Kwidzyn

Po bardzo zaciętym i wyrównanym spotkaniu w Lęborku pomiędzy miejscową Pogonią a słupskim Gryfem, w 1/8 Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim to gospodarze zapewnili sobie grę w ćwierćfinale. 11 maja zmierza sie z GOSRiT Wikęd Luzino


Trener Pogoni Lębork, Waldemar Walkusz powiedział chwile po rzutach karnych tak - Mieliśmy 2-3 sytuacje które powinniśmy zakończyć bramką. Nie udało się, potem tracimy bramkę po niepotrzebnej stracie przed naszym polem karnym w sytuacji kiedy to my atakujemy i gramy w przewadze. Na szczęście wyrównujemy w końcówce dogrywki i potem karne, czyli loteria w której mieliśmy więcej szczęścia.

- Myślę że spotkanie mogło podobać się kibicom. Piłkarska środa na szczycie, jeśli patrzeć na nasz lokalny poziom. Było wszystko: 90 minut walki z jednej i drugiej strony, sporo kartek, dramaturgia, dogrywka trzymająca w napięciu i rzuty karne.- dodał szkoleniowiec.

W IV lidze sportbazar.pl Pogoni Lębork idzie ze zmiennym szczęściem, po remisie i porażce przyszła seria trzech zwycięstw, przerwana w ostatnim meczu przez Stolema Gniewino, który zremisował z wiceliderem tabeli. - W tej chwili, nie ma co ukrywać, że naszym priorytetem jest liga. Staramy się gonić od początku rundy wiosennej Rodło Kwidzyn. W tej chwili mamy stratę 2 punktów i osiem kolejek do końca. Przyznam, że oglądałem ich spotkanie z Aniołami w Garczegorzach i powiem szczerze, że byłem tam wiosną na kilku meczach i  to najlepszy zespół jaki tam widziałem. Wiem, że mają jakieś swoje problemy, ale kto ich nie ma. My staramy się grać tak, aby ich dopaść w tabeli i dzięki awansowi nawiązać do czasów kiedy w Lęborku była piłka na dobrym poziomie.- mówił trener Walkusz.

- Jeśli chodzi o Puchar Polski, po mimo problemów kadrowych, przez kontuzje nie mogłem skorzystać z podstawowych zawodników. Nie było na boisku Łukasza Kłosa, Damiana Formeli, Mateusza Stankiewicza ale mimo osłabienia zawodnicy podjęli walkę i zobaczymy jak to się potoczy dalej, nie mam nic przeciwko temu żeby wygrywać w pucharze i w lidze. Zdaje sobie sprawę z tego, że jest to ciężkie zadanie, ale nie odpuszczamy na pewno - zapewnił.