fot. pogon-lebork-13

Po 16 latach Pogoń Lębork zagra w III lidze

Zawsze trzeba grać do końca. Dowiedli tego piłkarze Pogoni Lębork, którzy właśnie dzięki takiej postawie po 16 latach ponownie zagrają w III lidze. Podopieczni trenera Waldemara Walkusza wygrali rywalizację w IV lidze sportbazar.pl.


Dwie kolejki przed końcem rozgrywek wydawało się, że nic nie odbierze pierwszego miejsca Rodłu. Po 32. spotkaniach ta drużyna miała bowiem cztery punkty przewagi nad Pogonią, ale nie zdołała utrzymać prowadzenia. Do awansu ekipie z Kwidzyna wystarczyły dwa remisy, ale w dwóch ostatnich meczach zdobyła tylko punkt i na finiszu dała się wyprzedzić Pogoni.

W przedostatnim spotkaniu lider przegrał na wyjeździe z GTS Kolbudy 0:3, natomiast wicelider otrzymał walkower za mecz z Zawiszą Borzytuchom, który wycofał się z rozgrywek. W tym momencie zawodnicy Rodła mieli punkt więcej od zespołu z Lęborka i zwycięstwo w ostatniej potyczce ze Startem Miastko zapewniłoby im triumf w IV lidze sportbazar.pl.

Podopieczni trenera Marko Świokło nie wykorzystali jednak ogromnej szansy i nie zdołali pokonać zdegradowanego już Startu. Ze względu na zaplanowane podczas ostatniego weekendu na stadionie miejskim przy ul. Sportowej imprezy z okazji „Dnia Kwidzyna”, to spotkanie odbyło się w Dzierzgoniu, gdzie padł bezbramkowy remis.

Z tych prezentów skwapliwie skorzystała Pogoń, która w ostatnim meczu wygrała u siebie 1:0 z także żegnającą się z IV ligą sportbazar.pl drużyną MKS Władysławowo. „Złotą” bramkę zdobył w 53. minucie wypożyczony z Arki Gdynia napastnik Maciej Wardziński. Tym samym zespół zespół z Lęborka wraca po 16 latach do III ligi – ostatni raz występował w niej w sezonie 1999/2000. Trzy ostatnie sezony Pogoń spędziła w IV lidze sportbazar.pl, ale wcześniej balansowała pomiędzy dwoma ligami i występowała zarówno w tej klasie jak i okręgówce.

- Chciałbym podziękować i pogratulować zawodnikom, którzy przez cały rok walczyli, aby dopiąć swego. Pomimo sporej straty z jesieni udało się dogonić Rodło i w końcówce wyprzedzić je o punkt. Rywalizacja trwała do ostatniej kolejki i dla kibiców było to z pewnością coś niesamowitego. Myślę, że po tym co zrobiliśmy pikłarze jeszcze bardziej są przekonani, że ciężka praca popłaca i przynosi efekty. Chłopacy naprawdę włożyli mnóstwo wysiłku, aby najpierw utrzymać się w IV lidze, a później ją wygrać i awansować do III ligi – powiedział po awansie trener Walkusz.

Szkoleniowiec Pogoni podkreślił także, że ten sukces jest również zasługą wielu innych osób i instytucji. - Swój wkład mają działacze, którzy pracowali i wierzyli, że w Lęborku można zrobić dobrą piłkę. Życzę im teraz głównie cierpliwości, bo przed nimi wiele wyzwań. Nie sposób nie wspomnieć o wszystkich ludziach dobrej woli, którzy wspierali finansowo nasz klub, czyli większych i mniejszych sponsorach. Wielkie brawa dla burmistrza Witolda Namyślaka, który osobiście zaangażował, aby lęborska piłka wróciła na dawne tory. Znacząco pomagali nam także Rada Miejska i Starosta Teresa Ossowska-Szara. Cieszę się, że sponsorzy, działacze, władze miasta i powiatu wspierają tą inicjatywę, którą tutaj realizujemy. Na koniec dziękuję wszystkim kibicom, a szczególnie tym, którzy systematycznie przychodzili na nasze mecze i treningi oraz towarzyszyli nam na wyjazdach. Już teraz zapraszam na inaugurację nowego sezonu w Lęborku. Ligą będzie mocna, grają fajne zespoły, myślę, że kawał dobrej piłki będzie można zobaczyć – zapewnił.

Piłkarze beniaminka III ligi nie mogę jednak zbyt hucznie świętować awansu, bowiem dla nich sezon jeszcze się nie skończył. Lęborżanie mogą go zwieńczyć jeszcze jednym spektakularnym sukcesem, bowiem w piątek 24 czerwca o godzinie 18 zagrają w Rumi w finale Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Ich rywalem będzie zdegradowana z IV ligi sportbazar.pl (zajęła w niej 13. pozycję) Brda Przechlewo.