fot. gdynia

Gdynia przeszła kolejny test i czeka na zespoły ze Skandynawii

Wygrany 6:0 mecz reprezentacji Polski U-21 z Czarnogórą był kolejnym sprawdzianem przed młodzieżowymi mistrzostwami Europy, które czerwcu 2017 roku odbędą się w Polsce. W Gdyni nie ukrywają, że najchętniej gościliby zespoły ze Skandynawii.


Gdynia jest na razie szczęśliwa dla naszej młodzieżówki. 12 listopada 2015 roku ekipa trenera Marcina Dorny po bramce lewego obrońcy Cracovii Pawła Jaroszyńskiego pokonała na Stadionie Miejskim Norwegię 1:0, natomiast 10 października rozgromiła na tym obiekcie swoich rówieśników z Czarnogóry 6:0.

Trener Marcin Dorna zadowolony był nie tylko z wyniku, pięknych bramek i znakomitej skuteczności swoich zawodników, ale także z całego pobytu w Gdyni. - Pogoda może nie była najlepsza, ale mieliśmy okazję trenować i grać na fantastycznych obiektach. Zarówno płyta treningowa jak i murawa główna są doskonałej jakości – zapewnił.

Polska jest gospodarzem UEFA EURO U21, które w dniach 16-30 czerwca 2017 roku odbędą się w sześciu miastach – poza Gdynią także w Bydgoszczy (tam rywalizować będą zespoły w grupie B), Kielcach i Lublinie (grupa A) oraz Tychach i Krakowie na stadionie Cracovii (grupa C). Finałowe spotkanie rozegrane zostanie 30 czerwca na tym ostatnim obiekcie. W Gdyni zaplanowano trzy mecze – 17, 20 i 23 czerwca.

Towarzyskie spotkanie z Czarnogórą był testem nie tylko dla polskich piłkarzy, ale również sprawdzianem dla miasta i operatora stadionu. - Przy okazji tego spotkania przedstawiciele PZPN sprawdzali przebieg operacji miejskiej oraz stadionowej. Przed miesiącem podobny test przeprowadziliśmy w Lublinie, a w miniony czwartek w Bydgoszczy. Obserwowaliśmy głównie działania służb miejskich i operatora stadionu w takich sferach jak organizacja ruchu wokół obiektu, jakość pracy służb stadionowych i wolontariuszy, a także skuteczność prowadzonych przez miasto działań promocyjnych. W sobotę w Gdyni zakończyła się też trzecia oficjalna wizyta robocza przedstawicieli UEFA, która stanowi kolejne źródło infrastrukturalnych zaleceń, niezwykle istotnych z punktu widzenia wymogów turnieju. Tym razem ustalenia dotyczyły przede wszystkim operacji medialnej i telewizyjnej. Ze współpracy z Gdynią jesteśmy zadowoleni, bo układa się ona wzorowo. Nie oznacza to jednak, że wszystko mamy już dopięte na ostatni guzik. Przed nami nadal bardzo wiele wspólnej, ciężkiej pracy nad tym, by turniej został przeprowadzony na takim poziomie, jakiego oczekujemy – stwierdził Koordynator ds. Miast Gospodarzy w Lokalnym Komitecie Organizacyjnym Michał Langer.

W Gdyni zapewniają, że doświadczenia nabywane chociażby podczas meczów Arki w ekstraklasie powinny sprawić, że miasto spełni wszystkie wymogi i będzie świetnie przygotowane do organizacji tej imprezy. - Działamy pod hasłem „Futbol na fali”. Nie jest ono przypadkowe tylko adekwatne do specyfiki Gdyni, która jest miastem nadmorskim, dynamicznym i stale rozwijającym się. Z tego względu w czerwcu najchętniej gościlibyśmy drużyny ze Skandynawii, które jako nadmorskie państwa zbliżone są charakterem do naszej miejscowości – stwierdził pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. UEFA EURO U21 2017 Paweł Brutel.

Czy to życzenie się ziści przekonamy się 1 grudnia, kiedy w Krakowie odbędzie się losowanie finałowego turnieju. Poza Polską bezpośredni awans zapewniło sobie dziewięciu zwycięzców grup, czyli Czechy, Włochy, Macedonia, Portugalia, Niemcy, Słowacja, Anglia oraz najchętniej widziane w Gdyni zespoły Danii i Szwecji. Pozostałe dwie drużyny wyłonione zostaną po listopadowych barażach.