fot. kaszuby-polchowo

Prezes Kaszub Połchowo: majowe mecze zweryfikują nasze aspiracje

W maju piłkarze Kaszub Połchowo, którzy są liderem pierwszej grupy gdańskiej klasy A, będą musieli odeprzeć atak trzech plasujących się za nimi zespołów. - Te mecze zweryfikują nasze aspiracje – stwierdził prezes klubu Jan Szefka.


- Nasza grupa jest bardzo wyrównana i jesienna runda pokazała, że każdy może wygrać z każdym. My też się o tym przekonaliśmy, bo ponieśliśmy cztery porażki. Inna sprawa, że przegrywaliśmy po walce i nieznacznie, bo za każdym razem tylko jedną bramką – przypomniał Szefka.

Co prawda na inaugurację rundy wiosennej Kaszuby zremisowały na własnym boisku 2:2 z Zenitem Łęgowo, ale później odniosły trzy zwycięstwa – 4:1 z rezerwami MKS Władysławowo, 5:1 z KP Gdynia oraz 4:2 z Błyskawicą Reda Rekowo Dolne. - Jesteśmy szczególnie zbudowani postawą zespołu w tym ostatnim derbowym spotkaniu. W pierwszych 45 minutach nie poznawaliśmy jednak swoich piłkarzy. Na przerwę zeszliśmy bowiem przegrywając 0:2, ale w szatni trener Jakub Pluskota zareagował w odpowiedni sposób i na drugą połowę wyszła zupełnie inna drużyna. Strzeliliśmy cztery gole, a mogliśmy jeszcze więcej – skomentował.

W Połchowie zdają sobie jednak sprawę, że najtrudniejsze mecze dopiero przed nimi. Kaszuby prowadzą w lidze z dorobkiem 37 punktów, ale z walki o pierwszą lokatę nie zrezygnowały kolejne zespoły – Potok Kamionka Sopot (34 punkty), LZS Bojano (32) oraz KP Sopot (30). - Z najgroźniejszymi rywalami, właśnie w takiej kolejności, z czego z sopockimi ekipami na wyjeździe, zmierzymy się w maju i te mecze zweryfikują nasze aspiracje . Nie możemy oczywiście zapominać o wcześniejszych spotkaniach z niżej notowanymi zespołami, Kaszubią Starzyno i Wichrem Wierzchucino, bo ich zlekceważenie może zakończyć się stratą punktów – zapewnił.

W 2014 roku Kaszuby awansowały z drugiej pozycji do klasy A, a w poprzednim sezonie zajęły trzecie miejsce. W klubie nie ukrywają, że teraz interesuje ich awans do klasy okręgowej sportbazar.pl.

- W przerwie zimowej doszli środkowy pomocnik Michał Skwiercz z Gryfa Wejherowo i lewoskrzydłowy Michał Więcek z Luzina, którzy wzmocnili naszą siłę ofensywną. Drużyna skonsolidowała się i panuje w niej świetna atmosfera. Generalnie mamy jednak młody zespół, składający się głównie z wychowanków oraz chłopaków z okolicznych miejscowości, jak Leśniewo czy Domatówko. Gros zawodników wywodzi się z rocznika 1995, którzy rozpoczęli w naszym klubie przygodę z futbolem kiedy mieli dziewięć lat. Chcemy, aby mieli oni jak największą frajdę z gry w piłkę, a wiadomo, że im wyższa liga, tym większa przyjemność i splendor – zauważył.

W Połchowie nie zapominają również o szkoleniu dzieci. Kaszuby mają trzy grupy młodzieżowe w rocznikach 2005/2006, 2007/2008 oraz 2009 i młodszych. - Wiadomo, że flagowym okrętem w każdym klubie jest drużyna seniorów i im gra w wyższej klasie tym lepiej, bo młodzi zawodnicy mają do czego dążyć. Nasze założenie jest takie, aby treningi i udział w rozgrywkach sprawiał im radość , a jeśli 2-3 z nich zasili szeregi pierwszego zespołu, będzie super – ocenił.

Prezes Szefka, który z pewnymi przerwami jest prezesem klubu od 1985 roku, podkreśla, że w Połchowie futbol zawsze odgrywał znaczącą rolę. Przez pięć sezonów Kaszuby rywalizowały w IV lidze, a w zespole występowali tak znani zawodnicy jak Tomasz Unton, bracia Michał i Jakub Biskupowie, Maciej Szlaga oraz Wiesław Ferra. - Pamiętam, że w sezonie 2003/2004 mecz IV ligi na naszym stadionie z Lechią, która wygrała te rozgrywki, obejrzało 1000 osób, czyli blisko tyle, ile liczyła nasza miejscowość . Ta rekordowa frekwencja była w dużej mierzą zasługą kibiców gości, których z Gdańska przyjechało 600. Wielkim wydarzeniem był dla nas również sparing z prowadzonym przez trenera Bogusława Kaczmarka Groclinem Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski, który przebywał na zgrupowaniu w Cetniewie - zakończył prezes Kaszub.