fot. powrod

Powiśle Dzierzgoń chce zabierać punkty liderom

Piłkarze Powiśla Dzierzgoń urwali już dwa punkty liderowi IV ligi sportbazar.p Rodłu Kwidzyn, z którym zremisowali 0:0 w drugim wiosennym meczu. - Punkty zamierzamy też zabrać Pogoni Lębork - zapowiedział dyrektor klubu Krzysztof Mamcarz.


Powiśle w niezłym stylu rozpoczęło rundę rewanżową IV ligi sportbazar.pl. W pierwszym meczu zespół prowadzony przez trenera Sebastiana Cierlickiego pokonał na wyjeździe Gedanię 1:0, a następnie zremisował u siebie 0:0 z liderującym Rodłem Kwidzyn. Pomimo niezłych wyników w klubie nie są do końca zadowoleni z tej inauguracji.

- Odczuwamy spory niedosyt, zwłaszcza po spotkaniu z Rodłem, w którym arbiter, nie wiedzieć czemu, nie uznał w 80. minucie prawidłowo zdobytej przez nas bramki. Nawet rywale byli zdziwieni, że nie objęliśmy prowadzenia. Z liderem graliśmy naprawdę dobrze, ale za styl punktów w futbolu nie przyznają. Nie będę się jednak żalił, bo widziałem różne sytuacje. Sędziowie nie takich goli nie zaliczali, a uznawali trafienia, których nie mieli prawa – ocenił Krzysztof Mamcarz.

W poprzednim sezonie zespół z Dzierzgonia uplasował się w IV lidze sportbazar.pl na dziewiątym miejscu, natomiast w obecnych rozgrywkach zajmuje, ale z takim samym dorobkiem jak wyprzedzające go drużyny KP Starogard Gdański i GTS Kolbudy, piątą pozycję.

- Przed inauguracją ligi zakładaliśmy miejsce w pierwszej szóstce, a gdyby udało nam się stanąć na finiszu rozgrywek na podium , byłoby super. Nie zadowalamy się jednak teraźniejszością, ale myślimy już o następnym sezonie. W przerwie zimowej nasza kadra specjalnie się nie zmieniła, pozyskaliśmy jedynie trzech młodzieżowców. Generalnie mamy bardzo młody zespół i to jest nasza inwestycja na przyszłość – zapewnił.

W Powiślu nie zachłystują się jednak miejscem w tabeli, tylko cały czas uważają, że podstawowym celem zespołu jest uniknięcie degradacji.

- Chcemy odgrywać w lidze czołową rolę , ale punktów wcale nie mamy tak dużo i cały czas patrzymy na to, co dzieje się w tabeli na niższych miejscach. Góra, co pokazują wyniki Rodła oraz Pogoni Lębork, trochę przysnęła, ale dół wyraźnie się na wiosnę przebudził i zaczął gonić czołówkę. Imponująca jest zwłaszcza passa Aniołów Garczegorze i MKS Władysławowo. Te ekipy nie straciły jeszcze punktu i widać, że nikt nie zamierza spaść. Poza tym piłka jest przewrotna oraz nieobliczalna i wszystko się może zdarzyć – ocenił.

W Wielką Sobotę piłkarze z Dzierzgonia zmierzą się w Przechlewie z Brdą, natomiast w następnym spotkaniu zagrają na własnym stadionie z zajmującą drugą pozycję Pogonią Lębork.

- Znowu mamy ambicję urwać czołowej drużynie punkty. Tym bardziej, że chcemy też wyrównać małe rachunki , bo moim zdaniem na początku września w Lęborku, gdzie musieliśmy w dodatku grać w „10”, ponieśliśmy niezasłużoną porażkę 1:3 - zakończył Krzysztof Mamcarz..