fot. ks-wlynkowko

Trener KS Włynkówko: profesjonalna organizacja amatorskiej gry

Po raz pierwszy piłkarze założonego w 2006 roku KS Włynkówko spod Słupska awansowali do klasy okręgowej sportbazar.pl. - Swój sukces zawdzięczamy profesjonalnej organizacji amatorskiej gry – podkreślił trener zespołu Daniel Noga.


Do tej pory KS Włynkówko rywalizowało głównie w klasie B. Po raz pierwszy w klasie A sportbazar.pl znalazło się w 2011 roku – w inauguracyjnym sezonie zawodnicy uplasowali się na piątej pozycji tracąc tylko trzy punkty do trzeciego Granitu Kończewo. W następnych rozgrywkach zajęli jednak ostatnią lokatę i zostali zdegradowani. W kolejnych latach drużyna została sklasyfikowana w klasie B na czwartym i szóstym miejscu, ale w 2016 roku ponownie świętowała awans. Tym razem pobyt w klasie A sportbazar.pl zakończył się nie spadkiem tylko kolejną promocją. Była to historyczna chwila, bowiem we Włynkówko nie gościła jeszcze klasa okręgowa. - Jesteśmy typowo amatorskim klubem, bo wszyscy grają u nas za darmo, ale z zawodowym podejściem. Nazywam to profesjonalną organizacją amatorskiej gry. Futbol to dla nas hobby, co nie wyklucza profesjonalnego podejścia. Dwa lat temu przejąłem drużynę i od razu ustaliliśmy sobie pewne zasady, czyli jak mamy pracować i jak traktować treningi. Od razu poprawiła się frekwencja na zajęciach, bo wynosiła ona blisko 80 procent, a o naszym awansie zadecydowała wykonana przez drużynę praca. Zaprocentowało zimowe przygotowanie fizyczne, bo na wiosnę jeździliśmy na tyłkach i zabiegaliśmy przeciwników – powiedział trener Daniel Noga, który wcześniej występował we Włynkówku na obronie.

Triumfator rozgrywek nie ustrzegł się jednak wpadek. Na inaugurację rundy wiosennej przegrał na wyjeździe 0:1 z Polonezem Bobrowniki, natomiast 23 kwietnia został rozgromiony w Szczypkowicach przez niżej notowanego Sokoła aż 1:7. - W trakcie pierwszego spotkania dwóch naszych zawodników odniosło kontuzje. Z kolei w konfrontacji z Sokołem nie zagrał pierwszy bramkarz. Poza tym źle weszliśmy w mecz, bo szybko dostaliśmy dwa gole, a później gospodarze rozjechali nas. Takie spotkania się jednak zdarzają – stwierdził.

Losy awansu rozstrzygnęły się trzy kolejki przed końcem, kiedy KS Włynkówko pokonało 3 czerwca Echo Biesowice 2:1. - Mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Po stałych fragmentach prowadziliśmy 2:0 i dopiero wtedy goście zdobyli bramkę. Przed tym spotkaniem traciliśmy do rywali punkt, ale dzięki zwycięstwu wyprzedziliśmy go o dwa. A awans mogliśmy świętować już w następnej kolejce, w której pokonaliśmy na wyjeździe 3:0 Czarnych Bruskowo Wielkie, natomiast Echo przegrało u siebie 1:2 z Błękitnymi Główczyce – przypomniał.

Przygotowania do nowego sezonu piłkarze KS Włynkówko rozpoczęli 4 lipca. W klasie A sportbazar.pl drużyna trenowała dwa razy w tygodniu, ale teraz doszła dodatkowa jednostka. - Wyższa liga to zdecydowanie wyższe wymagania. W okręgówce grają zespoły z miast jak Człuchów, Ustka, Czarne czy też Debrzno, a położone pięć kilometrów od Słupska maleńkie Włynkówko to sołectwo. Na razie sprawdzany piłkarzy, którzy mieliby nas wzmocnić, chcemy także wypożyczyć z Gryfa Słupsk młodzieżowców. Przed nami trudny sezon, ale nie mamy nic do stracenia. Każdy mecz będziemy chcieli wybiegać i starali się wygrać – zapewnił.

W inauguracyjnym spotkaniu beniaminek podejmie 12 sierpnia Jantarię Pobłocie. - Wreszcie zagramy na własnym stadionie, bo przez dwa lata rywalizowaliśmy de facto na wyjeździe. Nasz obiekt nie spełniał bowiem wymogów i przez ten czas występowaliśmy w roli gospodarza na stadionie Stali Jezierzyce. Z pomocą przyszła nam jednak pani wójt Gminy Słupsk Barbara Dykier, dzięki której mamy na boisku szatnie, zamontowano również krzesełka, zatem zapraszamy wszystkich kibiców na historyczną inaugurację okręgówki do Włynkówka – zakończył trener Noga.