fot. Brede

Porażka Chojniczanki 1:3 w Pucharze Polski z Górnikiem Zabrze

W trudnej sytuacji znalazła się Chojniczanka przed rewanżowym meczem ćwierćfinału Pucharu Polski. U siebie „Chojna” przegrała bowiem 1:3 z Górnikiem. - Jesteśmy w stanie zagrać w Zabrzu dobry mecz – zapewnił trener Krzysztof Brede.


​Zwycięstwo Górnika mogło być wyższe, ale w 67. minucie Rafał Kurzawa nie wykorzystał rzutu karnego. Wcześniej dwie bramki zdobył dla gości najlepszy snajper ekstraklasy Igor Angulo, a trzeciego gola dołożył powołany do reprezentacji Polski Damian Kądzior. W 72. minucie, przy stanie 3:0 dla rywali, honorową bramkę dla Chojniczanki zdobył pięknym strzałem z rzutu wolnego Piotr Kieruzel. – Zostaliśmy wypunktowani przez rywali, ale nie poddaliśmy się, bo do końca walczyliśmy o jak najkorzystniejszy rezultat. Dogodnych okazji do zdobycia kolejnych bramek nie brakowało, jednak na przeszkodzie stanął brak skuteczności, a także świetnie spisujący się bramkarz Górnika Tomasz Loska. Za łatwo traciliśmy w tym meczu bramki, ale nadal wierzymy w awans do półfinału. Czeka nas jeszcze rewanż i wiem, że jesteśmy w stanie zagrać w Zabrzu dobry mecz – przyznał Brede.

To spotkanie odbędzie się dopiero pod koniec listopada, tymczasem już w środę w ćwierćfinale Pucharu Polski wystąpią pozostałe pomorskie zespoły. O godzinie 18 broniąca tego trofeum Arka Gdynia zmierzy się w Głogowie z czwartym w pierwszej lidze Chrobrym, natomiast o 20.30 Drutex Bytovia podejmie w Bytowie mistrza Polski, Legię Warszawa.