fot. plazowka

Polacy przegrali na Bahama z mistrzami i wicemistrzami świata

W finale rozgrywanych na Bahama mistrzostw świata w piłce plażowej Brazylia pokonała Tahiti 6:0 i po raz 14., na 19 edycji tej imprezy, stanęła na najwyższym stopniu podium. Z tymi zespołami Polacy zmierzyli się w grupie.


Przed mistrzostwami świata Dominik Depta (Hemako Sztutowo) utrzymywał, że reprezentacja Polski trafiła do grupy śmierci i bez wątpienia nie pomylił się w swojej ocenie. Rywale biało-czerwonych w pierwszej fazie mistrzostw, czyli Brazylia i Tahiti, awansowali bowiem do finału, w którym lepsi okazali się ci pierwsi. W 18. rozegranych wcześniej championatach „Canarinhos” wywalczyli co prawda aż 13 tytułów, ale w trzech ostatnich nie zdołali zdobyć złotych medali – dwa razy wygrywali Rosjanie, a dwa lata temu triumfowali Portugalczycy.

Na Bahama Brazylijczycy potwierdzili, że na plaży są czarodziejami futbolu i jako jedyna drużyna odnieśli komplet zwycięstw. W grupie pokonali 4:1 Tahiti, 7:4 Polskę oraz 9:3 Japonię, w ćwierćfinale zwyciężyli 4:3 broniącą tytułu Portugalię, w półfinale odprawili 8:4 Włochów, natomiast w finałowym meczu ponownie okazali się lepsi od Tahiti, deklasując rywali 6:0.

Polacy po raz drugi zagrali na mistrzostwach świata. W 2006 roku w Rio de Janeiro biało-czerwoni nie wyszli z grupy i ta sztuka nie udało im się również na Bahama. Na Karaibach mieli jednak niezwykle wymagających przeciwników, w tym późniejszych finalistów tej imprezy. I paradoksalnie, najsłabszy występ podopieczni trenera Marcina Stanisławskiego zanotowali w inauguracyjnym meczu z Japonią, której ulegli 4:9. Później postawili się Brazylijczykom, a na zakończenie grupowych zmagań przegrali z wicemistrzami świata sprzed dwóch lat Tahiti 4:8.

W liczącej 12 zawodników reprezentacji Polski było trzech piłkarzy z wybrzeżowych klubów - poza Deptą także Konrad Kubiak (zdobył bramkę w spotkaniu z Tahiti) i Karim Madani (obaj Boca Gdańsk). Na trawie Depta występuje w GKS Kowale, a na hali w AZS UG Gdańsk, natomiast Madani jest graczem PDP Karlikowo Sopot. Trener Stanisławski powołał także byłego zawodnika Arki Gdynia Michała Łabędzkiego.