fot. Portug

Hiszpania gra dalej, Portugalia i Macedonia wracają do domu

Z trzech drużyn rywalizujących w mistrzostwach Europy UEFA EURO U21 w Gdyni do półfinału awansowała tylko Hiszpania, a Portugalia i Macedonia wracają do domu. Trzy mecze na Stadionie Miejskim obejrzało 29664 widzów, padło w nich 15 bramek.


Gdynia znakomicie wywiązała się z roli miasta gospodarza mistrzostw Europy UEFA EURO U21 i można jedynie żałować, że na Stadionie Miejskim odbyły się tylko trzy spotkania. Były to bowiem świetne i stojące na wysokim poziomie widowiska, okraszone pięknymi golami, a ostatni mecz Portugalii z Macedonią miał w sobie niesamowitą dramaturgię. Obecna piłka młodzieżowa ma nad seniorską jedną przewagę. O ile podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy we Francji zespoły koncentrowały się głównie na tym, aby nie stracić bramki, o tyle drużyny rywalizujące teraz w Polsce za wszelką cenę starają się strzelić gola. Dominuje futbol ofensywny, który cieszy kibiców.

Kibice z Trójmiasta będą z pewnością trzymać kciuki za Hiszpanię, która jako jedyna drużyna z grupy B awansowała do półfinału. Podopieczni trenera Alberta Celadesa pokonali po kolei 5:0 Macedonią, 3:1 Portugalię (te mecze odbyły się w Gdyni) oraz 1:0 w Bydgoszczy Serbię. Bliski znalezienia się w strefie medalowej byli także drugi team z Półwyspu Iberyjskiego. Do półfinału kwalifikowali się zwycięzcy grup oraz najlepsza drużyna z drugich miejsc i w grupie A taką pozycje zajęła Słowacja, która zdobyła sześć punktów i miała bramkowy bilans 6:3. W ostatnim meczu z Macedonią Portugalczycy musieli wygrać różnicą ci najmniej trzech trafień, ale minimum 4:1, bo przy takim samym stosunku goli 6:3, podopieczni trenera Rui Jorge nie zagraliby w półfinale. Słowacja była bowiem lepsza w klasyfikacji fair play tego turnieju, a to on rozstrzyga w przypadku identycznego bilansu.

Wicemistrzowie Europy sprzed dwóch lat byli bardzo blisko zrealizowania swojego planu, ale ostatecznie zabrakło im jednego trafienia. Po dramatycznym spotkaniu Portugalczycy wygrali z Macedonią 4:2 i... wracają do domu. Pakować się musieli także ich rywale, ale grająca po raz pierwszy w mistrzowskiej imprezie drużyna z Bałkanów zasłużyła na wielka brawa za sportową postawę i walkę do końca.

A piłkarze Słowacji nie mogą być pewni gry w półfinale, bo taką szansę mają jeszcze trzy zespoły grupy C, czy Niemcy, Włochy i Czesi, którzy ostatnią serię rozegrają w sobotę.