fot. Nowak1

Derby Arka – Lechia – Nowak: zagrać bardziej głową niż sercem

Do meczu z Arką, który rozpocznie się w niedzielę o 18 w Gdyni, piłkarze Lechii przystąpią w roli lidera ekstraklasy. - Pomimo emocji musimy zagrać bardziej głową niż sercem. To jest klucz do wygranej – ocenił trener gdańszczan Piotr Nowak.


- Widać, że nasza praca ma sens, że przynosi wymierne efekty w postaci zwycięstw i wysokiego miejsca w tabeli. Pomimo tego, że jesteśmy liderem, nie patrzymy na nikogo z góry. Do konfrontacji z Arką zamierzamy podejść z chłodną głową i pokorą oraz szacunkiem i respektem do rywala. Nie przeszkadza nam to wierzyć we własne umiejętności, bo właśnie dzięki nim udało nam się przechylić w ostatnich spotkaniach szalę zwycięstwa na swoją stronę - zauważył.

Gdański szkoleniowiec podkreśla, że derby różnią się tym od innych ligowych meczów, że wzbudzają emocje nie kilka dni przed pierwszym gwizdkiem, tylko już w momencie ogłoszenia ligowego terminarza. - W moim zespole żadnego piłkarza, niezależnie od tego, czy pochodzi z Gdańska, czy wywodzi się z Polski, czy też jest obcokrajowcem, nie trzeba uświadamiać jak ważna i prestiżowa jest niedzielna potyczka. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z rangi tego spotkania. Derby to zawsze ogromne emocje, ale uważam, że w niedzielę musimy zagrać bardziej głową niż sercem. To właśnie będzie klucz do wygranej – zapewnił.

52-letni szkoleniowiec przekonuje, że komplet prawie 15 tysięcy widzów nie będzie podczas niedzielnego meczu narzekał na brak wrażeń. - Spodziewam się dobrego widowiska, bo wiem, że żadnej drużynie nie zabraknie determinacji, woli walki i chęci zwycięstwa – stwierdził.

Nawet w przypadku porażki biało-zieloni nie stracą pozycji lidera. Lechiści mają bowiem cztery punkty przewagi na drugą Jagiellonią Białystok. Gorzej ostatnimi czasy wiedzie się natomiast gdynianom, którzy w czterech poprzednich spotkaniach wywalczyli zaledwie dwa punkty. Żółto-niebiescy plasują się co prawda na piątej pozycji, ale mają tylko cztery „oczka” więcej od zamykającej tabelę Korony Kielce. W dodatku w sześciu kolejnych meczach ekstraklasy pomiędzy tymi zespołami gdańszczanie zanotowali pięć zwycięstw i remis. - Nie odbieramy Arce atutów, bo na derby nie można patrzeć przez pryzmat miejsc w tabeli ani ostatnich rezultatów. W Gdyni, gdzie zamieramy potwierdzić dobrą dyspozycję, jesteśmy przygotowani na różne scenariusze. Zwłaszcza na taki, że musimy być gotowi na 90 minut walki – skomentował.

Przeciwko Arce nie wystąpi pauzujący za żółte kartki środkowy pomocnik Rafał Wolski. Niewykluczone, że na środku pomocy zastąpi go Sebastian Mila, który po kontuzji kolana wrócił już do gry. - Wiemy jak prestiżowe jest to spotkanie, jednak postanowiliśmy podejść do niego spokojnie. Wierzymy w swoje umiejętności, ale nie dmuchamy balonika i nie dopisujemy sobie punktów. Chcemy jednak sprawić naszym kibicom jak najwięcej radości. Zarówno swoją grą jak i końcowym wynikiem – zadeklarował 34-letni piłkarz.