Bałtyk Gdynia pierwszym półfinalistą Pucharu Polski

Aktualizacja:

Wyniki środowych spotkań:

Pogoń Lębork - GKS Przodkowo 1:2

Sokół Zblewo - KP Starogard 0:2

Sopocka Akademia Piłkarska - Stolem Gniewino - mecz przerwany z powodu warunków atmosferycznych

​Zawodnicy Bałtyku dwa razy obejmowali prowadzenie, ale goście zdołali doprowadzić do wyrównania. Po 90. minutach było zatem 2:2, dogrywka nie przyniosła zmiany rezultatu, a w rzutach karnych gdynianie triumfowali 5:4.

W środę zaplanowano pozostałe trzy ćwierćfinałowe mecze. Pierwsi, o 16.30, wybiegną na boisko zawodnicy występującego w klasie B SAP Sopot, którzy podejmą czwartoligowy Stolem Gniewino. O 17 Pogoń zmierzy się w Lęborku z GKS Przodkowo, a w Zblewie jedyny przedstawiciel klasy A no10.pl Sokół zagra z trzecioligowym KP Starogard Gdański. W kociewskich derbach goście nie wystąpią jednak w najsilniejszym składzie. – Najbliższe dni będą dla nas bardzo intensywne, a poprzeczka zawieszona wysoko, bo zmierzymy się z ligową czołówką. W sobotę zagramy w Szczecinie z liderującym Świtem Skolwin, we wtorek pierwszego maja podejmiemy piątego Sokoła Kleczew, a w następną sobotę czeka nas mecz w Gdyni z trzecim Bałtykiem. Dlatego w konfrontacji z Sokołem podstawowi zawodnicy odpoczną, a szansę dostaną piłkarze, którzy do tej pory mniej grali. W tym gronie są też kluczowi zmiennicy, którzy aspirują do podstawowego składu, nie czują się gorsi od kolegów i w środę będą mieli okazję się wykazać. Niezależnie jednak od tego, a w jakim rywalizowalibyśmy zestawieniu, nie wyobrażam sobie, abyśmy nie wyeliminowali zespołu z A klasy - powiedział trener KP Łukasz Kowalski.

Starogardzianie są rewelacją rundy wiosennej, bo w siedmiu spotkaniach zanotowali sześć wygranych i remis. Lepszym bilansem legitymuje się tylko otwierający tabelę trzeciej ligi Świt Skowlin, który ma na koncie komplet siedmiu zwycięstw. – Praktycznie zapewniliśmy sobie utrzymanie. Jesteśmy w miarę spokojni i dlatego w kolejnych meczach będziemy mogli sprawdzić przydatność poszczególnych zawodników pod kątem przyszłego sezonu. Nie oznacza to jednak, że w pozostałych spotkaniach rywale będą mogli liczyć z naszej strony na taryfę ulgową. Nadal chcemy gromadzić zwycięstwa i ucierać nosa faworytom. Poza tym gramy też o swoją przyszłość, a nieskromnie powiem, że nasze udane występy nie pozostały bez echa – zapewnił 38-letni szkoleniowiec.

Nie brakuje bowiem klubów, także z wyższych klas, które chętnie widziałaby w swoich szeregach niektórych piłkarzy KP oraz jej trenera. A skuteczna gra w Pucharze Polski może tylko poprawić ich notowania.