fot. LEchiaOwen

Adam Owen trenerem Lechii, czyli na boisku ma być ogień

W sobotnim meczu ekstraklasy z Zagłębiem Lubin piłkarzy Lechii poprowadzi Adam Owen, który zastąpił Piotra Nowaka. - Lechia ma walczyć i pokazać, że chce wygrywać. Na murawie ma być ogień - powiedział prezes gdańskiego klubu Adam Mandziara.


Wrzesień stał w ekstraklasie pod znakiem zmiany trenerów. W tym okresie pracę straciło bowiem czterech szkoleniowców. Pierwszy z posadą pożegnał się w Legii Warszawa Jacek Magiera, którego zastąpił Chorwat Romeo Jozak, a następnie „polecieli” Dariusz Wdowczyk w Piaście Gliwice i Mariusz Rumak w Bruk-Bet Termalice Nieciecza. Tych wymienili jednak rodacy, Waldemar Fornalik i Maciej Bartoszek.

Roszada na tym stanowisku nastąpiła także Lechii, która w 10. spotkaniach uciułała 10 punktów i plasuje się na 12. miejscu w tabeli ekstraklasy. Co prawda prezes gdańskiego klubu Adam Mandziara zapowiedział, że prędzej zwolni wszystkich zawodników niż trenera Nowaka, dlatego „powierzył” mu funkcję dyrektora sportowego. Teraz za taktykę, dobór zawodników, a zwłaszcza za wyniki, będzie odpowiadać asystent 53-letniego szkoleniowca, Adam Owen, który do tej pory zajmował się przygotowaniem motorycznym zespołu. - Jestem trenerem od 15 lat i to, że zostałem pierwszym szkoleniowcem, to dla mnie naturalny progres. Byłem w sztabach różnych klubów jak i podczas mistrzostw Europy w reprezentacji Walii, zebrałem zatem doświadczenia, które chcę teraz wykorzystać jako trener Lechii. Ten zespół potrzebuje zwycięstw, ale nie potrzebuje rewolucji, bo w żadnym spotkaniu przeciwnicy nas nie zdominowali. Na pewno musimy znaleźć właściwy balans pomiędzy obroną i atakiem. Naszym głównym problemem jest to, że tracimy za dużo bramek – powiedział Owen.

Walijczyk poprowadzi Lechię już w sobotnim meczu na własnym stadionie z wiceliderem ekstraklasy Zagłębiem Lubin. Prezes Mandziara nie spodziewa się w tym spotkaniu cudów, bo wie, że Owen nie jest czarodziejem, ale liczy na to, że boisko wreszcie....zapłonie. - Adam Owen przyszedł do Lechii w czerwcu i wtedy wiedzieliśmy, że kiedyś zostanie pierwszym trenerem, ale nie przypuszczaliśmy, że stanie się to tak szybko. Po 10 spotkaniach można jednak zrobić reset i od nowa rozpocząć pewne rzeczy. Mam nadzieję, że w sobot Lechia będzie walczyć i pokaże, że chce wygrywać. Na murawie powinien być ogień - podkreślił szef gdańskiego klubu.