fot. Nowak

W meczu z Piastem Lechia Gdańsk broni pozycji lidera ekstraklasy

W niedzielnym spotkaniu z Piastem Gliwice na Stadionie Energa Gdańsk piłkarze Lechii bronić będą pozycji lidera ekstraklasy. Biało-zieloni mają również bardzo sprzyjający terminarz, bo pięć najbliższych meczów rozegrają w Trójmieście.


W tym sezonie Lechia miał już okazję zagrać z Piastem. 24 sierpnia na Górnym Śląskuw 1/16 finału Pucharu Polski podopieczni trenera Piotra Nowaka wyeliminowali swojego najbliższego ligowego rywala po rzutach karnym 5:3 – po 120 minutach było 0:0. Gliwiczanie wygrali co prawda dwa ostatnie spotkania w ekstraklasie 2:1 – u siebie z Ruchem Chorzów i w Gdyni z Arką, ale zdobycie w niedzielnym spotkaniu w konfrontacji z aktualnym wicemistrzem Polski trzech punktów z pewnością nie przekracza możliwości biało-zielonych.

- Mecze z Piastem zawsze są trudne dla Lechii. Przekonaliśmy się o tym w poprzednim sezonie, a także w ostatniej konfrontacji Pucharu Polski. Podobnego spotkania spodziewamy się również w niedzielę. Trzeba być do niego bardzo dobrze przygotowanym, bo wiemy, że gliwiczanie zagrają ostro i agresywnie, a my musimy umieć na to odpowiedzieć - stwierdził gdański szkoleniowiec, który razem z innymi polskimi trenerami będącymi na kursie UEFA Pro spędził cztery dni na sesji wyjazdowej w szwajcarskim Nyonie.

W meczu z Piastem będzie mógł już zagrać środkowy obrońca Mario Maloca, który w poprzedniej wygranej 2:1 potyczce w Lubinie z Zagłębiem pauzował z powodu żółtych kartek. - Cieszę się, że w Lubinie daliśmy sobie radę bez Mario, który jest bardzo ważnym ogniwem, wręcz ostoją naszej drużyny. Na pewno mamy w kim wybierać. Wszyscy zawodnicy są zdrowi i w dobrej formie, bo ci, którzy wchodzą do składu, dodają zespołowi jakości - zauważył Nowak.

Atutem gdańszczan jest nie tylko szeroki skład i niezła dyspozycja, ale również wyjątkowo sprzyjający terminarz. Pięć najbliższych meczów biało-zieloni rozegrają w Trójmieście - cztery na własnym stadionie, a jeden w Gdyni z Arką (30 października). Na dalszy wyjazd lechiści wybiorą się dopiero na początku grudnia – do Krakowa, gdzie zmierzą się z Wisłą.

- W dotychczasowych 12 meczach zgromadziliśmy 25 punktów. To bardzo dobry rezultat, który oczywiście postaramy się w tym roku poprawić. Nie bawimy się jednak w kalkulacje i prognozowanie wyników. To zbyteczne zaprzątanie sobie głowy. Nie wybiegamy za daleko w przyszłość, bo już kilka razy w tym roku sparzyliśmy się na tym Żyjemy tylko tym co jest tu i teraz. Koncentrujemy się na tym, aby zdobywać punkty i prezentować formę z naszych najlepszych spotkań - zakończył Piotr Nowak.