fot. Michn2

Trener Czesław Michniewicz: pełna satysfakcja tylko po wygranej

We wtorek w rodzinnej Gdyni Czesław Michniewicz poprowadzi młodzieżową reprezentację Polski w eliminacyjnym meczu mistrzostw Europy 2019 z Danią. – Prawdziwą satysfakcję będę miał kiedy wygramy – przyznał szkoleniowiec biało-czerwonych.


​- Nie brałem co prawda udziału w wyborze Gdyni jako gospodarza tego spotkania, ale bardzo się cieszę, że z Danią zagramy w moim rodzinnym mieście. Na to spotkanie przyjdzie rodzina i wielu znajomych, mam także nadzieję, że na trybunach pojawi się sporo kibiców. To jest dla mnie nagroda od losu, ale prawdziwą satysfakcję będę miał tylko wtedy, kiedy odniesiemy zwycięstwo – powiedział Michniewicz.

W tym spotkaniu Polaków czeka niezwykle trudne zadanie, bowiem rywale z kompletem czterech zwycięstw otwierają tabelę grupy C. – Dania słynie ze znakomitego szkolenia, dzięki czemu jest stałym uczestnikiem najważniejszych młodzieżowych turniejów, mistrzostw Europy i świata oraz igrzysk olimpijskich. W tych eliminacjach również spisuje się bardzo dobrze. Nasi rywale bez problemów, o czym świadczy ich bramkowy bilans 19:2, wygrali cztery spotkania. To klasowa drużyna, którą charakteryzują świetne warunki fizyczne oraz wysokie umiejętności techniczne – skomentował szkoleniowiec biało-czerwonych.

Dania pokonała na własnym stadionie 6:0 Litwę i 5:2 Gruzję, natomiast na wyjeździe zwyciężyła 3:0 Wyspy Owcze oraz 5:0 Finlandię. Z kolei Polacy stracili już cztery punkty – biało-czerwoni wygrali co prawda na wyjeździe 3:0 z Gruzją i 2:0 z Litwą, ale przydarzyły im się dwie wpadki, za które można uznać remis 3:3 w Łodzi z Finlandią, a zwłaszcza piątkowy remis 2:2 w Thorshavn z Wyspami Owczymi. W tej ostatniej potyczce dwie żółte kartki otrzymał Dawid Kownacki, który w sumie zebrał trzy takie upomnienia i z tego powodu zabraknie go na boisku w konfrontacji z Danią. A to kolosalne osłabienie, bowiem napastnik włoskiej Sampdorii jest najlepszych snajperem Polaków w tych eliminacjach – 20-letni piłkarz zdobył pięć bramek.

We wtorkowym meczu, który rozpocznie się o godzinie 18, trener Michniewicz liczy nie tylko na doping kibiców, ale także na obecność na trybunach najważniejszych postaci polskiego futbolu. – To spotkanie zobaczy zarząd PZPN na czele z prezesem Zbigniewem Bońkiem oraz sztab szkoleniowy pierwszej reprezentacji. Dla wielu zawodników kadry młodzieżowej, którzy po cichu liczą na wyjazd w przyszłym roku na mistrzostwa świata do Rosji, jest to świetna okazja do pokazania się trenerowi Adamowi Nawałce – zauważył 47-letni szkoleniowiec.

Bezpośredni awans do finałów, które w czerwcu 2019 roku rozegrane zostaną we Włoszech i San Marino, wywalczą tylko triumfatorzy dziewięciu grup. Z kolei cztery drużyny z najlepszym bilansem z drugich lokat zmierzą się w barażach o pozostałe dwa miejsca.