fot. Wolski

Siódemka nie była szczęśliwa dla Polaków i Rafała Wolskiego

Siódmy mecz na Stadionie Energa Gdańsk nie był szczęśliwy dla polskich piłkarzy. Podopieczni Adama Nawałki przegrali bowiem z Meksykiem 0:1. Także siódme spotkanie w biało-czerwonych barwach rozegrał pomocnik Lechii Gdańsk Rafał Wolski.


​Obie drużyny grały także w piątek – Meksykanie zremisowali 3:3 w Brukseli z Belgią, a Polacy 0:0 na PGE Narodowym w Warszawie z Urugwajem. W poniedziałek biało-czerwoni przegrali w Gdańsku 0:1, a zwycięska bramkę dla gości zdobył już w 13. minucie Raul Jimenez.

Nie był to jednak najwyższych lotów mecz, ale usprawiedliwieniem dla obu drużyn może być fakt, że nie wystąpiły w najsilniejszych składach. W ekipie gospodarzy zabrakło przede wszystkim Roberta Lewandowskiego, Grzegorza Krychowiaka, Kamilów Glika i Grosickiego oraz kontuzjowanych Łukasza Piszczka i Michała Pazdana. Z kolei trener Meksyku Juan Carlos Osorio nie miał do dyspozycji m. in. Javiera Hernandeza, Hectora Herrery, Edsona Alvareza i Giovaniego dos Santosa.

Dzięki temu w polskiej drużynie po raz pierwszy zadebiutowali Tomasz Kędziora z Dynama Kijów i Rafał Kurzawa z Górnika Zabrze. Do „100” zbliża się natomiast Jakub Błaszczykowski – w Gdańsku w narodowych barwach zagrał po raz 97. Z kolei siódmy występ, i to trzy dni po swoich 25. urodzinach, zanotował pomocnik Lechii Gdańsk Rafał Wolski. – Takie rozgrywane po wywalczeniu awansu do mistrzostw świata spotkaniu służą selekcji oraz testowaniu nowych systemów. W dwóch meczach sprawdzaliśmy ustawienie z trójką defensorów. W konfrontacji z Urugwajem wyglądało to przyzwoicie, ale z Meksykiem gorzej. Wyciągniemy z tego wnioski – zapewnił selekcjoner.

Był to również ósmy mecz Polski z Meksykiem oraz siódmy na Stadionie Energa Gdańsk. Bilans konfrontacji z ekipą z Ameryki to trzy zwycięstwa biało-czerwonych, trzy wygrane rywali oraz dwa remisy, bramki 13:9 dla Meksyku. Z kolei w Gdańsku Polacy zremisowali 2:2 z Niemcami, przegrali 1:3 z Urugwajem, pokonali 3:2 Danię, zwyciężyli 2:1 Litwę, zremisowali 0:0 z Grecją oraz ulegli 1:2 Holandii.

Z inicjatywy prezesa PZPN Zbigniewa Bońka przed meczem z Meksykiem uhonorowano starszych, ale wciąż bardziej utytułowanych kolegów obecnych reprezentantów. Kibicom mieli okazje zaprezentować się piłkarze, a w tym gronie był także „Zibi”, którzy 35 lat temu wywalczyli w Hiszpanii trzecie miejsce na mistrzostwach świata. Obecni kadrowicze już za rok będą mieli okazję poprawić w Rosji to osiągnięcie. A swoich grupowych rywali biało-czerwoni poznają 1 grudnia podczas losowania, które odbędzie się w Moskwie na Kremlu.