fot. KownackiW

Remis Polaków 2:2 z Wyspami Owczymi w Thorshavn

Tylko punkt zdobyła reprezentacja Polski U-21 w eliminacyjnym meczu mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi. W Thorshavn było 2:2, a goście uratowali remis w 94. minucie. We wtorek o 18 biało-czerwoni zagrają w Gdyni z liderem grupy C Danią.


Przed spotkaniem trener Polaków Czesław Michniewicz przestrzegał przed lekceważeniem rywali, którzy w czterech wcześniejszych meczach wywalczyli cztery punkty. Poza tym gospodarze rywalizowali u siebie na specyficznej sztucznej nawierzchni, ale i tak to goście byli faworytem tej konfrontacji. Tymczasem niewiele brakowało, aby w tych eliminacjach zawodnicy Wysp Owczych odnieśli drugie zwycięstwo.

Co prawda w 35. minucie po faulu na Szymonie Żurkowskim rzut karny wykorzystał Dawid Kownacki, ale kolejne dwa gole strzelili gospodarze. W 51. minucie stan rywalizacji, także z 11. metrów, wyrównał Meinhard Olsen, a 80. minucie bramkarza Tomasza Loskę pokonał Bjarni Petersen. W tym momencie goście grali już w „10”, bowiem drugą żółtą kartkę zobaczył Kownacki. Biało-czerwoni zdołali uratować punkt, a remis wywalczyli w 94. minucie dzięki skutecznemu strzałowi prawego obrońcy Jakuba Bartosza.

We wtorek o 18 w piątym eliminacyjnym spotkaniu Polacy zagrają w Gdyni z liderem grupy C Danią i w tej potyczce nie mogą pozwolić sobie na porażkę. Piłkarze z Półwyspu Jutlandzkiego odnieśli bowiem komplet wygranych (legitymują się świetnym bramkowym bilansem 19:2) i jeśli zwyciężą także we wtorek, ich przewaga nad biało-czerwonymi wzrośnie już do siedem punktów. Ta strata będzie w rundzie rewanżowej praktycznie nie do odrobienia, a do finałowego turnieju, który w czerwcu 2019 roku odbędzie się we Włoszech i San Marino, awansują tylko triumfatorzy grup. Szansę dostaną także cztery zespoły z najlepszym bilansem z drugich pozycji, które zagrają w barażach o dwa pozostałe miejsca.

Niewykluczone, że w spotkaniu z Danią na boisku pojawi się obrońca Lechii Gdańsk Paweł Stolarski, który w Thorshavn znalazł się poza meczową „18”.