fot. powisledz

Dyrektor Powiśla Dzierzgoń: niedługo wjedziemy na właściwe tory

W inauguracyjnym meczu IV ligi Saltex piłkarze Powiśla przegrali w Dzierzgoniu z Gedanią 1:4. - Przed tym spotkaniem mieliśmy problemy kadrowe. Na właściwe tory powinniśmy wjechać od 3-4 kolejki – przyznał dyrektor klubu Krzysztof Mamcarz.


W poprzednim sezonie Powiśle zajęło w lidze czwarte miejsce, natomiast Gedania sklasyfikowana została na odległej 13. pozycji. W dodatku podopieczni trenera Sebastiana Cierlickiego dwa razy pokonali rywali 3:0, jednak na inaugurację nowych rozgrywek gdańszczanie odnieśli w Dzierzgoniu wysokie zwycięstwo. - Na naszą porażkę złożyło się kilku czynników. W kadrze jest 22 zawodników, ale akurat na to spotkanie mieliśmy problem z zebraniem najsilniejszego składu. Dwóch pomocników bawiło się na weselu, środkowy obrońca wyjechał na pogrzeb, a część chłopaków przebywa na urlopach. Odeszło od nas również kilku młodzieżowców, bo w zeszłym sezonie mieliśmy ośmiu takich graczy, a obecnie jest ich pięciu. Do tej pory liga ruszała w połowie sierpnia, a teraz jej start wyznaczono na początku miesiąca, a to oznacza, że krótszy był okres przygotowań, a przez to rozegraliśmy również mniej sparingów – przyznał dyrektor Mamcarz.

W przerwie letniej z zespołu odeszli Marcel Majewski oraz Tomek Przybyszewski. Pierwszy będzie występował w rezerwach, a Przybyszewski trafił do juniorów Arki Gdynia. Wiadomo również, że z powodu kontuzji najlepszy strzelec drużyny Patryk Galeniewski w tej rundzie nie pojawi się na boisku. Do Powiśla wróciło natomiast czterech piłkarzy: napastnik Krzysztof Wierzba, który w poprzednim sezonie zdobył 30 bramek dla Pomowca Gronowo Elbląskie i wywalczył z tą drużyną awans do IV ligi, obrońcy Piotr Ruciński i Marek Kruczkowski oraz pomocnik Michał Gajewski. - Ten zespół stopniowo powinien grać coraz lepiej. Mam nadzieję, że na właściwe tory wjedziemy w trzeciej bądź czwartej kolejce – dodał.

Żadna drużyna nie może poszczycić się takim stażem w czwartej lidze „Saltex” jak Powiśle. W dodatku ekipa z ulicy Krzywej zazwyczaj plasuje się w czołówce tabeli. W minionych rozgrywkach zajęła czwartą pozycję, a rok temu był szósta. - I ponownie zamierzamy znaleźć się w górnej połówce. Nastąpiła jednak mała modyfikacja celów, bo zamiast miejsca w pierwszej piątce chcemy być w siódemce. O awansie nie ma jednak mowy, bo na trzecią ligę zwyczajnie nas nie stać – podkreślił dyrektor klubu.

Z kolei w klasie okręgowej „no10.pl” występować będą rezerwy Powiśla, które w poprzednim sezonie uplasowały się na ósmej pozycji. - Ich podstawowym zadaniem jest utrzymanie. To jest jednak autonomiczna drużyna, które swoje mecze rozgrywa w leżącym niedaleko Dzierzgonia Starym Mieście – stwierdził Krzysztof Mamcarz.